PANI DOKTOR M
Data: 02.10.2019,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Trans
Autor: akanah
... przeraziło. Ja nie chcę mieć takiego brzucha NIEEEEE!!! – Darła się we mnie rozpacz. Rozryczałam się głośno i spazmatycznie.
- Rycz, rycz mała suko, oto tu chodzi byś czuła się nie dobrze. – rzekła siostra i poszła do Renaty.
Nadeszła pora zabiegów.
- No dziewczynki, chłopaki i ani to ani sio, to chyba o mnie, zaczynamy. Najpierw Agata i nasza księżniczka Mariola. – Zawołała siostra Katarzyna klepiąc głośna dłonią wywalone piździsko Agaty. Mnie zawiozły prosto do gabinetu Pani Doktor a Agatę do Sali Zabiegów. Pani Doktor zamknęła drzwi Gabinetu i włączyła lampę z Napisem „NIE PRZESZKADZAĆ”. Słyszałam, że bardzo rzadko jej używała. Zostałam sam na sam z Panią Doktor.
- No jak tam złotko. Widzę, że po jedzeniu i wypoczęta. Pewnie nie możesz się doczekać, co dalej. No, no brzuszek ekstra, ekstra a worek ciut mały. Jeszcze chwilka i zaczynamy. – Mówiła krzątając się przy instrumentach i fotelu.
- Marta i Grażyna połóżcie sukę na fotel. Chcę mieć dostęp do krocza całego i odbytu. Na cycki załóżcie stanik. Knebla nie trzeba niech pośpiewa słodziutko. Weszły siostry Marat i Grażyna. Bez ceregieli odłączyły mnie od pompy i zaciągnęły do tego strasznego fotela. Szłam niosąc w obu dłoniach ciężki worek moszny. Położyły mnie na fotelu. Dupa nad wycięciem na brzegu, nogi na uchwytach w górze, ramiona szeroko rozkrzyżowane. Pozapinały mocno pasy. Mój kombinezon miał wzdłuż boków liczne kółka metalowe. Teraz wiedziałam, po co one. Przy pomocy nich zostałam unieruchomiona do ...
... fotela. Rozsunęły mocno na boki moje uda na podpórkach. Dupa mi się napięła, krocze rozwarło i wszystko wylazło na pokaz. Wielki wór z jajami wisiał ciężko. Mały kutasek gruby i ciemny drgał szybko. Na cycki założyły metalowe rusztowanie – stanik i zacisnęły u nasady każdego. Z cycków zrobiły się balony.
- Jeszcze mocniej, za mało wylazło wszystko. Podsuńcie jej dupę bliżej brzegu. No i załóżcie wieszadło na worek. Podciągnijcie do góry, bo nie mam dostępu do dupy. – Siostry szybko i sprawnie wykonały polecenia.
- Tak, teraz dobrze. Idźcie pomóżcie siostrze Katarzynie przy tej krowie. Nie przeszkadzajcie mi tutaj. – Powiedziała a siostry wyszły.
- No moja słodziutka zaczynamy. – Mówiła ustawiając fotel. Oparcie pojechało w dół, część krzyżowa fotela uniosła się do góry wyginając mnie w łuk. Olbrzymi brzuch naprężył się. Zaczęłam głośno pierdzieć i odbijać. To powietrze uchodziło ze mnie. Głowę miałam unieruchomioną i odgiętą do tyłu. Pani Doktor założyła mi rozwieracz w usta i szeroko je otworzyła. Przyniosła przyrząd o długiej czarnej rurze. Rura była elastyczna i poruszała się we wszystkie strony, gdy ona kręciła czymś z jednego końca. Ten koniec miał mały ekranik. Na d**gim było światełko. Podłączyła ten przyrząd do komputera obok, nacisnęła klawisz. Powoli, bez pośpiechu zbliżyła światełko do moich ust. Poczułam twardy dotyk końcówki. Ona patrząc to w ekranik to na monitor regulując pokrętłami wsadzała mi ten przyrząd coraz dalej. Wyraźnie poczułam jak powietrze ...