1. Hotelik w górach


    Data: 18.06.2023, Kategorie: Hardcore, Laski Oral Autor: Sylwunia

    ... penisa. Wylizała go doszczętnie i położyła się obok niego. Tak leżeli w objęciach, odzyskując siły.
    
    – To co? Idziemy coś zjeść?
    
    – Wiedziałam, że w końcu o to spytasz. – powiedziała rozbawionym głosem Ewa. - chodźmy nabrać sił na dalszą zabawę!
    
    – O ty zboczuszku... Tobie to nigdy za mało – zażartował Marek.
    
    Gdy szli do hotelowej restauracji, Marek zauważył napis „Sauna”.
    
    - Patrz mają tu saunę. Nigdy razem nie byliśmy w saunie, może po jedzonku skoczymy tam?
    
    - Czemu nie? – odparła – lubię saunę.
    
    Po spożytym obiedzie poszli do sauny. Mieściła się ona w piwnicy, za wielkimi stalowymi drzwiami.
    
    – Chyba był tutaj jakiś bunkier? - zastanawiał się na głos.
    
    – Jasne, zatem zamknij drzwi, aby nikt nas nie zaatakował – zaśmiała się Ewa.
    
    – Taka zabawna jesteś? Zaraz zobaczysz!
    
    – Czekam na ciebie pod prysznicem misiaku!
    
    Drzwi zamknęły się z hukiem. Marek rozebrał się pospiesznie i pobiegł pod prysznic. Ona już tam czekała, odziana w kusy ręczniczek.
    
    – Zakładam, że to nie będzie konieczne – powiedział, delikatnie rozbierając ja z ręcznika.
    
    – Na pewno, chyba, że wolisz mnie przez ręcznik – zażartowała.
    
    Tego było za wiele. Nie lubił kiedy wystawiała go na próbę. Zdarł z niej brutalnie ręcznik i trzymając za włosy zaciągnął pod strumień wody z dużej słuchawki.
    
    – Teraz zobaczysz! - warknął.
    
    – No to dawaj!
    
    Przycisnął ją przodem do ściany prysznica i obwieścił:
    
    – Sama tego chciałaś!
    
    Wziął swojego wielkiego członka do ręki i zaczął nim ...
    ... drażnić jej łechtaczkę, nie wchodząc przy tym w jej cipkę.
    
    – O Boże... Wejdź w nią... - wyszeptała.
    
    – O nie, nie. Już się poddajesz? - zażartował Marek - Nie tak prędko, mała!
    
    Puścił jej włosy z zaczął macać jej delikatne piersi.
    
    – Musimy się najpierw umyć zanim wejdziemy do sauny – rzekł suchym, informacyjnym tonem i zaczął ją mydlić na całym ciele. Potem namydlił swojego członka i zaczął przesuwać go po jej pośladkach a potem udach. Dyszała z podniecenia. Następnie wziął prysznic do ręki i spłukał z niej całą pianę, namiętnie ją przy tym macając.
    
    – Teraz możemy wejść do sauny. - zakomunikował.
    
    Zaczęli się namiętnie całować. Spowici parą całowali się przez kilkanaście minut, aż w końcu Marek położył Ewę na drewnianej ławce i zaczął masować palcem jej łechtaczkę. Ona wzięła do reki jego penisa. Po chwili delikatnie wszedł w nią i zaczęli się namiętnie kochać. Wchodził w nią coraz szybciej i szybciej. Płakała z rozkoszy.
    
    – Wstań i oprzyj się o ławkę! - rozkazał.
    
    – Jak sobie życzysz, kochanie... - odparła posłusznie.
    
    Stanęła oparta o drewnianą ławę wypinając swoją jędrną pupę w jego kierunku. Podszedł i złapał ją za pośladek, drugą ręką wsadzając olbrzymiego kutasa w jej cipkę. Zajęczała z rozkoszy. Pchał ją najpierw powoli i płytko, potem co raz głębiej i szybciej. Para wodna zmieszana z potem lała się z nich strumieniami. W końcu zaczęła krzyczeć. To jeszcze bardziej go podnieciło i zaczął ją rżnąć jeszcze szybciej. Jego potężny kutas przenikał bez ...