Przyjaciółka
Data: 30.06.2023,
Kategorie:
Creampie,
Hardcore,
Laski
Nastolatki
Autor: Sylwunia
Rodzice mojej przyjaciółki wyjeżdżali na weekend. Ona jest jedynaczką, więc za każdym razem gdy jej rodzice wyjeżdżali ja dotrzymywałem jej towarzystwa, ponieważ mimo 18 lat nie lubiła być sama w domu. Wszystko było uzgodnione z jej rodzicami, znali mnie bardzo dobrze, nie mili nigdy nic przeciwko temu. Więc i tym razem byli nawet zadowoleni, że ich córka nie zostanie sama.
Zjawiłem się u niej w piątek, ok. 19 jak zawsze przywitała mnie przytuleniem, rozebrałem się i poszliśmy do kuchni zrobić sobie kolację. Fizycznie zawsze mi się podobała, Martyna jest bardzo zgrabną dziewczyną, ma duże piersi, pociągający tyłek, cudowne nogi. A jej słodkie spojrzenie dużymi zielonymi oczami w połączeniu ze śliczną buzią i długimi brązowymi włosami zwala z nóg. Ale to była tylko przyjaciółka. Była ubrana w luźne, krótkie spodenki, przewiewną koszulkę, co tylko dodawało jej uroku. Będąc w kuchni dużo uwagi jej poświęcałem, z resztą, jak zawsze. Mimo faktu, że pociągała mnie fizycznie i nie tylko, nie robiłem siorbię nadziei, że kiedykolwiek coś między nami będzie. Kochaliśmy się, ale jak przyjaciele. Czy aby na pewno?
Zrobiliśmy sobie nie małą kolację i poszliśmy do salonu na kanapę zjeść i oglądać film. Zaczęliśmy oglądać jakąś komedie romantyczną, ale po zjedzeniu kolacji byliśmy na tyle znudzeni tym filmem, że postanowiliśmy go zmienić na, jej ulubiony gatunek, horror. Często je razem oglądaliśmy, mimo tego, że Martyna się ich boi. Początkowo siedzieliśmy trochę oddaleni od ...
... siebie, w końcu gdy Martyna zaczęła się bać zaczęła przytulać się do mnie, co nie było niczym dziwnym dla nas. Po kilku scenach położyła głowę u mnie na kolanach i za każdym razem gdy się bała odwracała się i przytulała mój brzuch. Film się skończył, wyłączyliśmy telewizor, rozmawialiśmy, teraz ja miałem głowę na jej kolanach, a Martyna zaczęła przysypiać. Zaproponowała abyśmy poszli spać, bo jest już zmęczona, Zrobiła się prawie północ, więc zgodziłem się na jej propozycję, ona poszła spać do swojego pokoju, ja do pokoju, w którym zawsze spałem. Przebrałem się, mimo senności nie mogłem usnąć. Zacząłem więc grać w coś na telefonie. Około godziny 2 zasnąłem, ale szybko obudził mnie krzyk. To był krzyk Martyny. Nie patrząc na nic, pobiegłem do niej. Wystraszona powiedziała, że śnił jej się koszmar. Była w samej bieliźnie, więc szybko zakryła się kołdrą. Chwilę z nią posiedziałem, uspokoiła się. Chciałem wyjść z pokoju, gdy byłem przy drzwiach zapytała czy mógłbym zostać z nią. Oczywiste, że się zgodziłem, usiadłem na jej, dużym, łóżku. Spojrzała na mnie słodko, zaproponowała żebym położył się obok niej, to łóżko jest wygodniejsze. Uległem jej spojrzeniu. Zapytała jeszcze czy będę z nią spał do rana, co było czymś nowym. Mimo naszej długiej przyjaźni nie spaliśmy nigdy na jednym łóżku, pod jedną kołdrą. Nim zdążyłem cokolwiek odpowiedzieć, zgasiła lampkę i się położyła. Będąc tyłem do mnie wyszeptała: „przytul mnie”. Widząc brak mojej reakcji usłyszałem: nie wstydź się, nie raz mnie ...