-
KROWA
Data: 30.06.2023, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: transmasomax
... i powiedziałam: „Jestem krowa Arletka, bardzo wytrzymała masochistka. Uwielbiam ból.” Nie wiem jak długo tak stałam. Poczułam szturchnięcie w łokieć, otrzeźwiałam. Zobaczyłam plecy biegnącej szybko osoby. Usłyszałam głosy przerażenia i zaskoczenia. Padały komentarze dotyczące mojego wyglądu. Większość była zdania, że jestem zboczona albo chora. Szybko chwyciłam ubranie i wypadłam ze sklepu. Biegłam korytarzem pełnym ludzi szukając spokojnego kąta. Znalazłam, już nie pamiętam gdzie. Ubrałam się i szybko wyszłam na zewnątrz. Za mną słychać były gwizdy. Wtem ktoś schwycił mnie pod rękę. - Spokojnie krowo, idziemy! – Warknął. Był to starszy facet. - Tak Panie, krowa się słucha. – Pisnęłam jak mi wpojono. - No widzę, że jesteś wyszkolona. – Rzekł ciągnąc mnie w pobliskie krzaki. W dole była jakaś budowa. Nie było nikogo. Wciągnął mnie do piwnicy. - Rozbieraj się krowo. – Warknął. Rozebrałam się. Stałam w bieliźnie. Oglądał. - Jesteś krową do sado-maso. Do naga. – Rozkazał. Stałam naga. On macał mnie, jego podniecenie rosło, sapał szybko. - Czyja ty? – Zapytał - Niczyja, chodzę do Pani Oli. – Odpowiedziałam. - Niczyja. Czyli każdy może cię mieć i nie możesz protestować. Pani Ola. Tak słyszałem, ale nie znam. – Powiedział. - Tak Panie jestem niczyja i muszę słuchać się każdego. – Pisnęłam - Dupa czysta. – Stwierdził odkręcając zawór korka. Nic nie pociekło. - Siku też nie trzymasz widzę. Prawidłowo. – Rzekł podnosząc kutasa i odkręcając ...
... zaworek. Poleciało. - Ja pierdolę, ale masz dupę. To jest nie do ruchania. Chciałem poruchać ale w toto się nie da! – Mówił głośno wyjmując mi korek z dupy. Z mlaskiem wypadła kiszka. - O kurcze, ale jaja, w dupę, no i te cyce. – Powiedział głośno ciągnąc za wiszące cyce. - Rzadko można coś takiego zobaczyć. Jesteś super krowa. – Gadał. Natychmiast, pochylona, wypięłam mocno dupę, wysunęłam daleko kiszkę, wzięłam dłonią jaja i naciągnęłam mocno. Cyce sięgały prawie ziemi! - Krowa Arletka jest do ruchania w dupę i chłostania jaj. – Powiedziałam głośno. Oprzytomniałam jak zadzwonił dzwonek w głowie. Zawyłam głośno z bólu. Facet walił mnie brutalnie w dupę dwoma pięściami na raz. - Ale dupsko! Jama! Ładnie ją ktoś urządził. Wygląda jak cielna krowa. Ten brzuch jak balon. Pewnie wyciągnę jej z dupy cielaka zaraz. Do tego jakaś półprzytomna. Dlatego się rozebrała w sklepie. – Usłyszałam. Natychmiast wypięłam się bardziej i zaczęłam przeć, aby mu ułatwić penetracje dupy. Wsadzał mi całą rękę aż do ramienia. Sapałam i stękałam głucho regulując oddech. W końcu się zmęczył. Wyciągnął oślizłe ręce. Wymył wodą z leżącego szlaucha. - No krowo, takiej dupy to jeszcze nie widziałem. Różne suki i krowy widziałem ale nie takiej. Tak zdeformować ciało to naprawdę szczyt sadyzmu. Zgodziłaś się sama czy zmuszono cię siłą? – Gadał. - Panie Arletka nie jest już suką. Kiedyś była ale teraz nie jest. Teraz jest krową. Podpisałam kontrakt i nie wolno było odmówić bo ...