1. Pas cnoty – niesamowita przygoda. Part 1


    Data: 04.10.2019, Kategorie: Fetysz BDSM Autor: Adasko33

    ... zrobiła, następnie zostawiła mi informacje ze jak tylko przyjdzie towar to umówi się ze mną w miejscu i o godzinie które mi poda później w celu montażu pasa.
    
    Minęło jakieś 20 dni , w tym czasie często rozmawialiśmy, nie tyle przez telefon co bardziej na czacie. Po 20 dniach zadzwoniła , ze wszystko dotarło i teraz nastąpi najważniejsze czyli spotkanie i założenie pasa a potem test mojej wytrzymałości .
    
    Przy kolejny telefonie spytała się czy mam chwile aby więcej pogadać bo też chce mieć pewność ze będzie Ok w stosunku do niej ..
    
    Wyznaczyła miejsce i datę , był to parking na dachu Silesia City Center w Katowicach , w samo południe w Niedziele , powiedziała ze to nie wzbudzi podejrzeń i zrobimy wszystko w samochodzie.
    
    Wszystko to było trochę ryzykowne , i coraz mniej mi się podobało , ale ze byłem na mega ciśnieniu to stwierdziłem ze wejdę w ten temat.
    
    Poprosiłabym był sam , miałem jej powiedzieć jak będę ubrany i ona mnie zauważy na tym parkingu w samo południe i zaprosi do samochodu i dokonamy czynności ,
    
    Wykapałem się wcześniej , nasmarowałem małego i okolice aby było jakoś fajnie i pojechałem na spotkanie. Wjechałem na parking w umówione miejsce i czekałem , minuty się dłużyły a ja drżałem bo nawet nie wiedziałem jak wygląda i czym przyjedzie.
    
    W końcu podjechał bus dostawczy i siedziała kobieta i facet , ale wyszła tylko kobieta i powiedział ze to ona , facet wysiadł, zostawił otwarty samochód (pakę z ...
    ... tylu) i poszedł do galerii handlowej ,
    
    Ja drżałem i chciałem się przez moment wycofać , kobieta faktycznie koło 35 lat , trochę niższa ode mnie , czarne proste włosy , zadbana i mówi żebym się nie bał ,to będzie 2 minutki i po strachu , widziała doskonale ze mam wahania .
    
    Ale ok. . zgodziłem się , wszedłem na pakę , ona za mną i przymknęła drzwi a samochód stał tyłem do ściany , zapaliła w środku światełko , koleś co z nią przyjechał faktycznie gdzieś poszedł , tak jakby tego nie chciał oglądać , może to i dobrze.
    
    Poprosiła abym ściągnął spodnie i majteczki , a ona w tym czasie z woreczka wyciągnęła w częściach metalowy pas.
    
    Sprawnie się z tym uwinęła , miałem wrażenie ze już to niejednokrotnie robiła.
    
    Najgorsza była kłódka , była mała ale bardzo solidnie zrobiona , nie miała prawie w ogóle widocznej części gdzie się zamyka, taka mocno kwadratowa, co się później okazało nie było jak tego nawet przepiłować .
    
    Szybko się uwinęła , zatrzasnęła kłódkę , kazała się ubrać , pogłaskała po twarzy i powiedziała „Powodzenia, a teraz uciekaj , my tez uciekamy , czekam na telefon”
    
    Wyszedłem z samochodu , koleś akurat wracał , ona pozamykała pake samochodu wsiadła do przodu , pomachała mi przez okno z uśmiechem i odjechali
    
    Ja zostałem z pasem cnoty , mały, , mocno zapiętym w spodniach i już wiedziałem ze to będą ciężkie dni.
    
    Dokończę .. bo już mnie pale bola od pisania , dajcie tylko znać czy warto abym dokańczał 
«12»