1. Ciemne barwy seksu


    Data: 05.10.2019, Kategorie: BDSM Fetysz Hardcore, Wytryski Autor: pornomaniaczka

    ... zakamarek ociekal już wilgocią.
    
    - Zostaw! Nie ruszaj! - Gwiazdeczka wsparła dłonie o ścianę i kołysząc się, nadziewala się na moje palce, sama regulując tempo... Było powolne, więc musiałem być cierpliwy i choć cierpla mi ręka, nie śmiałem przerwać ekstatycznego nastroju mojej pani... Wreszcie jej przyspieszony oddech dał znać, że zaczyna zbliżać się do krawędzi seksualnego akme... Wygięła ciało, wbijając głęboko w siebie moje palcejak dragę w dno rzeki i zaczęła wzlot w feeryczny orgazm. Nieoczekiwanie dla mnie odenivała ręce od ściany i wykonala piruet, uwalniając się od mojej dłoni. Schwyciła mnie za włosy, przyciągnęła do siebie i podając biodra do przodu, wtopiła cipkę w moje usta... Wpakowalem język w zagłębienie między rozwartymi wargami, a Gwiazdeczka osiągnęła szczyt rozkoszy, gwałcąc cipą moje usta...
    
    Brakowało mi tchu. Język drętwiał. Dławiłem się obfitością kobiecego soku, ale wytrwałem do końca jej orgazmu...
    
    Chwilę później zaprowadziłem Gwiazdzeczkę do łóżka na antresoli. Ułożyłem ją na posłaniu. Zdjąłem buty i pończochy i przytuliłem usta do jej nagich stóp. Zacząłem obcalowywać palce, lizać je i ssać... Moja fascynacja jej stopami była zdobyczą niedawną, ale nikt do końca nie wie, co w istocie „siedzi mu w głowie”, więc ...
    ... pieściłem stópki mojej pani coraz częściej. Oboje czerpaliśmy zresztą z tego niezwykłe doznania. Ona - będąc obsługiwana, ja - czując wobec niej uniżoność...
    
    Teraz Gwiazdeczka miała już dosyć moich czułości. Pchnęła mnie na łóżko. Usiadła na moich udach... Owinęła pończochą nasadę mojego członka razem z jądrami. Uwięziony w nylonowej pętli a wzwód stał się teraz bolesny i zdeterminowany.
    
    Gwiazdeczka zapaliła papiero sa i zaciągnęła się głęboko.
    
    - Pozwalam ci się onanizować - powiedziała. - No? Na co czekasz?
    
    Ująłem w rękę sterczącego kutasa i zacząłem się masturbować. Gwiazdeczka sięgnęła do moich jąder i ściskała je rytmicznie, stosownie do ruchów mojej ręki.
    
    Orgazm rozpoczął się wolno, rozprzestrzeniając rozkosz od dłoni w górę ciała. Wypełnił mi mózg, atakując wszystkie pola przyjemności... Z oszołomionego mózgu uniesienie przeniknęło ponownie do członka i wystrzeliło gejzerem spermy. Gwiazdeczka zacisnęła w dłoni moje jądra, jakby chciała wycisnąć z nich całą intymną zawartość... Poczekała, aż sam skończę masturbacyjny finał i dopiero wtedy wyplątała mnie z pończochy, a potem delikat- nie wytarła nią mój brzuch i uda... Rzuciła pończochę na podłogę i wtuliła się we mnie.
    
    - Kocham cię, wiesz? - szepnęła.
    
    - Ja też cię kocham - odszepnąłem. 
«123»