-
Zmiana
Data: 06.10.2019, Kategorie: Trans Autor: Monia les
... całować. Gdy byłyśmy tak blisko mój malutki ptaszek zaczął się podnosić. Mama tylko się uśmiechnęła, złapała go i wsunęła w swoją cipkę. Kochałyśmy się kilka dni pod rząd. Nadszedł czas operacji. W dniu, którym odbył się zabieg mama przyszła do mnie z rana, chciała się pożegnać z moim ptaszkiem zrobiła mi loda i wsadziła go sobie w cipkę. Po tygodniu wróciłam do domu. Mama pomagała mi na początku. Za każdym razem moje sutki stawały się bardzo twarde co było bardzo przyjemne. A moja cipcia puszczała soczki. Po trzech dniach bycia w domu mama postanowiła spróbować mojej cipki. Dała mi piękny i długi orgazm. Po tygodniu gdy leżałam po kąpieli w swoim łóżeczku mama do mnie przyszła ubrana w najlepszą bielizną a pomiędzy jej nogami wisiał sztuczny fallus. Przestraszyłam się a mama powiedziała żebym się nie bała bo będzie bardzo delikatna. Zaczęłyśmy się namiętnie całować i cały czas czułam jak mama napiera na moją cipeczkę. Najpierw wypieściła moje dorodne piersi, potem przeszła do mojego gniazdka wylizała mi muszelkę a gdy stwierdziła, że jestem gotowa powoli wsunęła kutasa w moją cipeczkę. Powoli mnie ruchała a ja z każdym pchnięciem czułam się coraz lepiej w końcu doszłam. Od tej pory jesteśmy parą i nie w głowie nam inne kobiety a tym bardziej inni mężczyźni.