1. Czerwone jesienne liście (I)


    Data: 19.07.2023, Kategorie: Podglądanie Romantyczne Sex grupowy Brutalny sex Autor: Pokątnie uściski

    ... po zwisających jądrach przesuwając jednocześnie pupę do tyłu. Nabrzmiały członek wpierw powoli i niezdecydowanie wsunął się ponownie w głąb pochwy, ale widząc wypięty bardziej tyłek żony Artur dopchnął go mocniej biodrami, instynktownie reagując na rozkosz i ponownie poprawił dobijając nieco w górę. Po raz pierwszy pośladki Baśki głośno i wyraźne klasnęły o uda kochanka.
    
    Zrozumiałem, to miała być kara dla mnie za niewierność, za to, że kiedyś bez niej robiłem to... właśnie to. Teraz miałem czekać, tak jak ona na mnie, kiedy wiedziała gdzie i po co idę a była sama. Teraz to ja byłem sam.
    
    Cofnąłem się o krok w mrok salonu, chociaż ciągle doskonale mogłem ich widzieć. Odchylone bardziej drzwi łazienki nie blokowały widoku, ściszony telewizor nie zagłuszał głośnych teraz dźwięków a ja - cóż, nie mogłem oderwać wzroku. Kochanek mojej żony wyciągnął swojego fiuta powoli na całą długość jakby pokazywał jak sztywny i śliski od wilgoci z krocza posuwanej przez niego kobiety jest jego kutas i już bez dodatkowej zachęty pchnął ponownie, zwiększając penetrację. Poprawił uchwyt na jej pośladkach i powtórzył cały ruch. Tym razem starał się dosiąść Baśkę głębiej i mocniej niż do tej pory, brać ją nie tylko dla przyjemności, ale manifestując akt. Nie hamowali się już z dźwiękami i powietrze wypełniało się klaśnięciami jego ud o jej wypięte pośladki. Zauważyłem, że pod koniec każdego uderzenia wewnątrz cipy mężczyzna kierował kutasa do góry, zwiększając nacisk na tylną ściankę pochwy. ...
    ... Żona przygryzając dolną wargę wytrwała w ciszy dwa pierwsze pchnięcia Artura w głąb jej ciała patrząc mi prosto w oczy. Potem przymknęła powieki, jej sylwetka naprężyła się szybko ulegając zmysłowej przyjemności. Artur zaczął pracować coraz silniej, a Baśka aktywnie wypinała biodra bardziej w jego stronę wystawiając swój tyłek pod kolejne uderzenia sterczącej pały. Obezwładniające fale rozkoszy kolejno ogarniały ją przenikając na wskroś i zrywając ostatnie tamy fałszywego wstydu.
    
    Zajęczała otwarcie i donośnie chwytając się mocnej wanny i szeroko otwierając usta, jakby tam właśnie Artur ładował swojego chuja. Unoszona w górę na koniec każdego pchnięcia jego pały opierała się na palcach stop. Głuchymi stęknięciami reagowała na szarżujące w głębi pochwy sztywne prącie. Żądza i przyjemność z wzajemnej penetracji stopniowo przejmowała kontrolę nad kochankami, Baśka była na krawędzi orgazmu. Artur spojrzał w kierunku drzwi lekko nieprzytomnym wzrokiem, cofnął nieco biodra i przyłożył z całej siły otwartą dłonią w prawy pośladek mojej żony. Donośny jęk zerwał się nagle z jej uchylonych ust i pozostał tak zamieniając się w ciągły modulowany krzyk, przestała panować nad sobą, stała się mokrą piczą z wyprężonymi cyckami, pączkiem łechtaczki nabrzmiałym jak dojrzałe winogrono, cieknącą szmatą trzepaną przez nagrzanego samca. Wtedy Artur specjalnie chyba podniósł wysoko jej lewe udo i oparł stopę na szafce tak, że zobaczyłem wyraźnie jego kutasa wbitego między wargi sromu, tkwiącego ...
«1...345...»