1. W poszukiwaniu nastolatek do burdelu


    Data: 22.07.2023, Kategorie: BDSM Autor: Jan Kowalski

    ... nie przeszkadzałoby mi to, że jesteś nieletnia … -Naprawdę ? Jaką ? - Spytała entuzjastycznie dziewczyna W tym momencie Maciek podszedł do niej bliżej, najpierw przejechał ręką po jej długich i jedwabiście gładkich blond włosach, potem po delikatnym policzku, a następnie zatrzymał się na jej piersiach, kształtnych piersiach. Zaczął palcami lekko na nich tańczyć, delikatnie je ściskając, druga ręka powędrowała na pośladek dziewczyny, który w leginsach wyglądał nieziemsko, idealnie okrągły, młody, jędrny. Maciek chwycił za niego dość mocno i w tym momencie przysunął twarz tak blisko nastolatki, że słyszał i czuł jej przyspieszony oddech. Dziewczyna milczała, nie stawiała oporu w macaniu, była zdezorientowana i lekko wystraszona. Maciek niskim głosem wyszeptał jej na ucho: -Jesteś młoda, ładna, masz idealne ciało, szkoda je marnować skoro można na nim dobrze zarobić. Mam wielu znajomych, którzy chętnie by z niego skorzystali, a ja w zamian unieważniłbym twój dług i dostawałabyś tyle prochów, ile byś potrzebowała … -Co dokładnie masz na myśli, co ja bym miała robić z tymi znajomymi ? – wydusiła przez zaciśnięte żeby mocno przerażona dziewczyna. Wiedziała, że z Maćkiem nie ma żartów, nieraz widziała w jego spodniach broń, miała świadomość tego, że to groźny typ, któremu trudno odmówić, szczególnie gdy ma się u niego takie długi jak ona i żadnej alternatywy na ich spłatę. Oczywiście nie chciała się zgodzić ja jego propozycję, ale miała wrażenie, że nie ma tu nic do gadania. Oprócz ...
    ... tego, strasznie potrzebowała kolejnej dawki, czuła już jak od środka organizm nie wytrzymuje, jak ściska ją w żołądku, jak trzęsą się jej ręce, jak się poci, a przecież jeśli mu ucieknie lub odmówi, to nie dostanie tej niezbędnej dla niej substancji do życia. Nie ma ani znajomości, ani pieniędzy by od innych dilerów zdobyć narkotyk, więc jej położenie było naprawdę fatalna. Wiedziała, ze musi się zgodzić na wszystko co jej zaproponuje, mimo że w tym momencie była naprawdę śmiertelnie przerażona. Sama nie wiedziała czym bardziej, tym że musi się zgodzić na jego propozycję w ciemno, nie do końca nawet wiedząc co z nią będą robić, czy tym że jej nadzieje i marzenia właśnie pryskają. Jakie marzenia ? Te, które trzymają ją przy życiu każdego ranka gdy uświadamia sobie, że jej obecne życie nie ma żadnego sensu ani celu; i wtedy zawsze pociesza się nadzieją, że wreszcie znajdzie prawdziwą miłość, która nada jej życiu sens i wyciągnie ją z tego bagna, że znajdzie wreszcie osobę którą będzie kochać nad życie i z którą będzie mogła zrobić to z miłości, a nie z przymusu. Teraz jej jedyna życiowa nadzieja także prysnęła, wiedziała, że to co ją czeka nie ułatwi jej znalezienia chłopaka, a i zachowanie dla niego cnoty raczej nie będzie możliwe. Te wszystkie przemyślenia biły się właśnie w jej głowie, gdy nagle na ziemie przywołał ją suchy, podniesiony głos Maćka, który na chwilę też się rozmyślił i jakby nawet rozmarzył: -No wiesz, będziesz robić wszystko na co będą mieli ochotę, już oni ...
«1234...14»