1. Tato i ja, część VII


    Data: 28.07.2023, Kategorie: Geje Autor: Wino1901

    ... poleciła mama – ja nałożę obiad. Tylko zamknij je z powrotem, żeby ktoś nie wlazł podczas naszej rozmowy.
    
    Podszedłem do drzwi i otworzyłem ojcu mając nadzieję, że nie będzie zły. Ojciec był raczej zdziwiony.
    
    - Czemu zamknęliście drzwi? – spytał tato z uśmiechem na twarzy.
    
    - A mama tak woli, nauczyła się tego w mieście. Żaden sąsiad nie wejdzie bez pukania – odpowiedziałem z animuszem, zamykając drzwi za ojcem.
    
    - No dobra – powiedział ojciec patrząc na mnie ze zdziwieniem.
    
    - Zapraszamy na obiad - powiedziałem do taty i poszedłem do kuchni pomóc mamie.
    
    Nałożyliśmy najpierw zupę, zjedliśmy. Przy drugim daniu mama nalała wina. Ojciec spojrzał zdziwiony, ale nic nie powiedział. Zaczęliśmy jeść. W pewnym momencie wybuchła bomba.
    
    - Marcin ja wszystko wiem – powiedziała mama.
    
    - O czym mówisz Kasiu? – spytał ojciec, patrząc na mnie i na mamę.
    
    - O tym, że uprawiasz seks z Patrysiem – odpowiedziała mama.
    
    Tato spojrzał na mnie. Ja spuściłem wzrok przestraszony, ojciec przeniósł wzrok na mamę.
    
    - Kocham Ciebie i Patrysia, co zamierzasz? – zapytał chłodno mamy.
    
    - Nawet się nie wyprzesz? – spytała zszokowana mama.
    
    - Decydując się na to, że będę uprawiał seks z naszym synem, wiedziałem, że możesz się o tym dowiedzieć. Wiedziałem, że w takiej sytuacji wszystko będzie zależało od Ciebie. Kocham Patrysia i będę o Niego walczył. Będę też walczył o Ciebie. To co się stało to nie Jego wina, choć obaj jesteśmy szczęśliwi. To również niczego nie zmienia między ...
    ... nami. Jestem dorosłym facetem i nie będę ani kłamał, ani się niczego wypierał. Nie mam zamiaru Ciebie Kasiu przepraszać, bo uważam, że nie skrzywdziliśmy Ciebie. Możesz to rozumieć, lub nie.
    
    - Marcin, staram się zrozumieć. Jest to dziwne, ale z drugiej strony cieszę się, że Patryś nie sypia z jakimś obcym facetem, a Ty nie sypiasz z obcymi babami. Nie jest to dla mnie łatwe, ale stwierdziłam, że w sumie taki układ jest najbezpieczniejszy dla nas wszystkich. Bałam się tylko o to, czy zmuszasz Patrysia do tego, ale jak Was zobaczyłam, gdy się kochaliście, wiedziałam, że On jest szczęśliwy. Wie co robi. Zapytałam Go więc, a On powiedział, że do niczego go nie zmuszasz.
    
    - Kiedy Ty widziałaś jak się kochamy? – spytał zszokowany ojciec.
    
    - Wczoraj. Wróciłam po portmonetkę, a Wy się kochaliście – odpowiedziała mama.
    
    - Musiałaś narażać Patrysia na taki stres i wypytywać Jego – spytał z wyrzutem tato – wiesz co On przeżył? Mogłaś mnie zapytać
    
    - Wiem. Nie jestem kretynką, ale musiałam to usłyszeć od Niego – broniła się mama.
    
    - Aha. Bałem się, że może Patryś się poskarżył, może chciał zrezygnować – powiedział szczerze ojciec – bo nie chcesz Patrysiu rezygnować?
    
    - Nie tatusiu!!! Skąd – odpowiedziałem – Wiesz, że kocham Cię i pragnę.
    
    - Bardzo mnie to cieszy – odpowiedział ojciec – dziękuję Kochanie – ojciec ucałował mamę z języczkiem– dziękuję kochanie – ojciec ucałował również mnie z języczkiem.
    
    I mi i mamie wepchnął język głęboko, ja, tak jak mama, zacząłem go ...