Ja czyli kundel nr 2
Data: 07.08.2023,
Kategorie:
Anal
Fetysz
Geje
Autor: piwpaw
... jego przepoconych buciorów. Nie miałem czasu jednak się delektować tym zapachem. On wjebał mi ostro kutasa w dupsko. Nie naślinił mi dupy. Jedyny poślizg dawał lubrykant, który był od razu na prezerwatywie, a więc niezbyt dużo. Miał dorodnego kutasa i zupełnie nie był delikatny. Zawyłem i od razu grzbiet wypiąłem i ręcę poleciały mi do tyłu, aby go trochę przystopować.
- Zabieraj te łapy cwelu – krzyknął i dał mi siarczystego klapsa w pośladek. Ja oczywiście słabo wszystko słyszałem przez tą maskę. Chwycił jedną dużą dłonią moje ręce w nadgarstkach i zaczął mnie ostro jebać. Ale to bolało. Najbardziej moment dociskania do końca kutasa. Mega bolało. Jeden z boleśniejszych razów w moim życiu. Jęczałem, sapałem, płakałem, ale wszystko wygłuszone przez maskę. On ostro mnie jechał. Jak rasową sukę. Nie zwalniał, nie przerywał. Po prostu ruchał bez zahamowań. Nie przejmowało go to, że mnie boli. To ja byłem, aby sprawiać mu przyjemność. Ewentualna przyjemność dla mnie, była efektem ubocznym jego zabawy mną. W końcu strzelił dużym ładunkiem spermy. Ja opadłem zmęczony na kanapie.
- Nie ma przerwy – krzyknął zdejmując ze mnie maskę, przez ktorą cieżko mi się oddychało. Tym bardziej przy takim wysiłku. On rzucił gumę gdzieś na bok. Przyciągnął mnie do swojego miękkiego już kutasa, który był brudny od spermy. Nie lubię obciągać kutasa po ruchaniu bo smakuje ogumieniem. Ale no zacząłem mu polerować – Do czysta ma być!
Jego chuj był wypolerowany doskonale. Pod napletem ...
... dokładnie wypucowałem jęzorem. Zaczął znów twardnieć i wracać do stanu gotowości Gdzieś w głowie mnie już to martwiło, bo byłem już zmęczony tym rozmiarem w mojej dupie. On jednak teraz przeciągnął mnie do owłosionych jaj, które musiałem doskonale wylizać. W końcu znów rzucił mnie na łóżko. Tym razem miałem być jebany na pagony. Moja ulubiona pozycja, ale w tym momencie była to najgorsza. W tej pozycji najlepiej czuć kutasa, a jego nie potrzebowałem czuć „lepiej”!
- Nogi do góry i wystawiaj mi ten otwór – rzucił naciągając na chuja kolejną gumę. Zaraz przywarł do mnie swoim wielkim ciałem, wpychając na maksa swojego chuja. Od razu wcisnął go do końca, a jego jaja obiły się o mnie. Zawyłem a on wepchnął mi znów swoje gacie i położył swoją dłoń na mojej mordzie, wcześniej plując na mnie. – Zamknij ryj cwelasie bo Cię gorzej zmasakruje.
I zaczęło się kolejne tourne po mojej dupie. Ale to bolało. Zaciskałem zęby na materiale jego brudnej bielizny. Zamknąłem szkliste oczy i starałem się miarowo oddychać delektując przy tym jego chujem w piździe. On jednak dobrze się bawił. Zagościł się tam na dobre. Rżnął szybciej to wolniej. Głębiej. W końcu zaczął sobie wchodzić i wychodzić na zmian. Oglądał jak mój anal się rozszerzył pod wpływem jego gnata. W końcu znów go zapakował całego i jebał tak bez przerw. Ja miałem już dosyć. Mimo zatkanej buzi słychać było moje ciche pojękiwania. Po policzkach spływały mi łzy. Gdzieś w duszy jednak byłem zadowolony z takiego jebańska. W końcu wyjął ...