-
Sąsiadka cz.1
Data: 01.09.2023, Kategorie: Pierwszy raz Blondynki, Dojrzałe Autor: Tornado
Mieszkam w małej wsi, jakiś czas temu domek obok wprowadzili się nowi sąsiedzi. Małżeństwo około pięćdziesiątki przynajmniej na tyle wyglądali. Przez moje okno w pokoju było widać jak sąsiedzi krążą na podwórku czy w domu. Gdy rano codziennie wychodziłem na autobus do szkoły, widziałem jak sąsiad wyjeżdżał pewnie do pracy. Jak wracałem ze szkoły to zawsze wracał do domu wraz z żona. Pewnego dnia spóźniłem się na autobus powrotny i niestety czekałem prawie 2 godziny za kolejnym. Gdy wróciłem do domu byli u nas nowi sąsiedzi. Mama zawołała mnie żebym się przywitał. Mama: poznajcie mojego syna Ja: dzień dobry Tomek jestem X: witaj ja jestem Piotr a to moja żona Magda Ja: bardzo mi miło Mama: Magda i Piotr przyszli się zapytać czy byś nie pomógł przenieść kilka rzeczy jutro Piotr: Tomku był bym bardzo wdzięczny Ja: oczywiście nie ma problemu. Poszedłem do swojego pokoju odrabiać lekcje by jutro mieć cały dzień wolny. Nazajutrz około 10 poszedłem do sąsiadów pan Piotr otworzył mi drzwi zaprosił mnie na kawę. Gdy wypiliśmy od razu zaczęliśmy się do pracy pomogłem przenieść meble do sypialni i pokoju dziennego, przez okno z sypialni zobaczyłem okno swojego pokoju, od razu zacząłem się zastanawiać czy było by widać ich igraszki. Piotr: Bardzo tobie dziękujemy za pomoc Ja: nie ma problemu polecam się na przyszłość Gdy wróciłem do domu zjadłem obiad i wykąpałem się. Odpaliłem kompa i grałem z przyjaciółmi. W myślach miałem ...
... obraz Pani Magdy. Szczupła zadbana blondynka około 160cm ze sporym biustem bardzo atrakcyjna jak na swój wiek. Zbliżała się godzina 12 wyłączyłem komputer zgasiłem światło w pokoju i poszedłem do okna zobaczyć czy coś widać u sąsiadów. Było tylko widać migoczący telewizor w innym pokoju. Ciekawość nie dała mi zmrużyć oka i czekałem cierpliwie. Około godziny pierwszej zapaliło się światło w sypialni zobaczyłem jak pani Magda wchodzi zawinięta w ręcznik pochwali zakładając koszule nocna. Byłem słabo przygotowany za dużo nie zobaczyłem jednak przydała by się lornetka. Zgasło światło. ahhh niestety. Położyłem się spać. W niedziele wstałem dosyć późno rodzice szykowali się do kościoła ja w tym czasie wole zająć się czymś innym. Poszukałem w piwnicy lornetkę wyczyściłem ją i poszedłem położyć przy oknie. Nie spodziewałem się tego ale sąsiedzi właśnie się nieźle pieprzyli. Złapałem lornetkę i z niedowierzaniem patrzyłem. Pani Magda skakała na mężu jak nastolatka. Usłyszałem ze rodzice wchodzą do domu odłożyłem lornetkę i zobaczyłem jak wzrok Pani Magdy jest skierowany na mnie. Uciekłem szybko mając nadzieje że mnie nie zauważyła. Nie minęło nawet 30 min jak usłyszałem dzwonek do drzwi. Słyszę głos Pana Piotra zrobiło mi się gorąco. Mama: Tomek... gotowałem się już.... idę Mama: Tomku pan Piotr chce z tobą porozmawiać Piotr: Niech pani nie przesadza mam tylko małą prośbę Ja: tak? (mówię drżącym głosem) Piotr: Jutro wrócę późnym wieczorem a kurier ma przywieść nam ...