1. Powroty


    Data: 29.09.2023, Kategorie: Brutalny sex Sex grupowy Incest Autor: Adam

    Wróciłem nareszcie z rejsu. Ja 45-letni kucharz okrętowy wracam po trzech miesiącach do swojej ukochanej żony, jej 18-letniej córeczki i naszego 4 letniego synka. Co za radość. Oczywiście radość podwójna: powrót do domu i nareszcie dorwę się do słodkiej cipeczki mojej Ani. Mit, że marynarz ma w każdym porcie jakąś dupkę pozostanie zawsze mitem. A walenie konia dwa lub trzy razy w tygodniu, nawet przy pomocy różnych żeli, może się znudzić.
    
    Oczywiście najpierw kolacyjka, rozdawanie prezentów, filmy z dalekiej podróży, opowiadania co to było jak mnie nie było!!! Kasia, córka Ani rozanielona, bo od miesiąca ma nowego chłopaka i jest podobno fantastyczny, Marek, nasz syn zakochany w koleżance w przedszkolu, moja Ania i jej nowa praca. A całość okraszona widokiem Ani w przezroczystej sukience i nic poza nią. Mój wyposzczony kutas domagał się wyjścia na zewnątrz i zanurzenia w jej rozkosznej cipce. Marek wreszcie poszedł spać, Kasia na ubaw do koleżanki a my?
    
    Długi pocałunek spowodował, że o mały włos nie rzuciłem się na Anię i po prostu jej nie zgwałciłem. Ania na szczęście szybko zorientowała się, że jej ciuszki są w niebezpieczeństwie i zaraz pozbyła się ich.
    
    - Zaraz wrócę - szepnęła mi i poszła do łazienki. Nalałem sobie mojego ukochanego Danielsa i czekałem.
    
    - Kotku, chodź coś zobaczysz - usłyszałem wołanie Ani.
    
    Lekko wstawiony wszedłem do łazienki. Szczęka mi opadła a ręce same wyciągnęły się do jej ponętnego ciałka. Ania z rozłożonymi nogami na wannie leżała ...
    ... i myła swoją idealnie wygoloną cipeczkę. Jej nabrzmiała łechtaczka aż prosiła się o pieszczoty. Z pomiędzy warg wystawał sznureczek. Ania pociągnęła za jego koniec i powoli zaczęły wyskakiwać kuleczki z jej rozkosznej pizdeczki. Dłużej nie wytrzymałem. Wyjąłem kutasa z bokserek i zacząłem go brandzlować.
    
    - Zaraz się spuszczę - szepnąłem.
    
    - Poczekaj, wejdź do wody. - Jęk Ani był nie do wytrzymania.
    
    Myjąc mego dużego fiuta masowała swoje cudowne balony. Opłukała i z ledwością wsadziła go sobie do buzi. Drugą ręką pieściła jądra.
    
    - Co za rozkosz - pomyślałem.
    
    Byłem tak napalony, że wystarczyło kilka jej ruchów na mojej pale i wystrzeliłem potężnym ładunkiem spermy prosto w gardło. To co nie przełknęła spłynęło na cyce, Zlizałem z niej te resztki.
    
    W pokoju Ania rozsiadła się na fotelu a jej płatki cipeczki rozłożyły się na boki. Spragniona czekała na moje pieszczoty. Długim liźnięciem rozpocząłem wspaniałą minetę. Delikatnie językiem rozchyliłem wejście do środka spijając słodkawy nektar. Ssanie warg i Ania kwiliła z rozkoszy. Wiedziałem jak szybko może ona dojść do finału. Wsadziłem jej początkowo dwa palce, a następnie powoli pozostałe. Cały czas ssałem wystającą łechtaczkę. W końcu weszła cała dłoń.
    
    - Jezuuu - jęk Ani było chyba słychać na ulicy. - Liż ją szybciej, wsadź głębiej rękę. Nie wytrzymuję już. - Uuuoooo - Ania rzucała się w spazmach.
    
    Napiliśmy się szampana i od nowa zaczęliśmy się kochać. Mój kutas o mało nie pękł, gdy Ania postawiła go ssąc ...
«1234»