1. Praktyki wakacyjne


    Data: 12.10.2023, Kategorie: Creampie, Hardcore, Laski Autor: prostitute

    Na moim kierunku obowiązkowe był od dawna praktyki po trzecim roku studiów w aptece. A że ja chciałam odpocząć po sesji to zdecydowałam się że odbędę te praktyki w sierpniu. Uczelnia wybrała mi aptekę parę przystanków ode mnie więc byłam bardzo zadowolona.
    
    Pierwszego dnia wzięłam ze sobą fartuch oraz buty na zmianę i jadać tramwajem dojechałam do apteki. Kiedy weszłam do niej panowała tam cisza, taka wręcz grobowa cisza, co z początku mnie trochę przeraziło. Jednak kiedy drzwi trzasnęły wyszedł do mnie młody koło 30 - stki mężczyzna w okularach i brązowych włosach, a gdy przyjrzałam mu się bliżej to z tyłu głowy miał związany mały kucyk. Pamiętam, że spojrzał bardzo serdecznie na mnie a ja mu się przedstawiłam. Mężczyzna pokazał mi szatnię i poszłam się przebrać, kątem oka widziałam jedną starszą panią która rozpakowywała towar. Gdy się już przebrałam, wyszłam a mężczyzna do mnie podszedł i się przedstawił. Miał na imię Patryk i był magistrem, do tego kazał mi mówić sobie po imieniu. Oznajmił mi że przez cały miesiąc będę pod jego opieką, ponieważ pan kierownik wracał z urlopu pod koniec sierpnia. Oprowadził mnie w międzyczasie po aptece, powiedział co będę robiła i ogólnie jak praca w aptece wygląda. Kiedy mi to wszystko opowiedział pokręciłam się jeszcze trochę po aptece i koło 12 kazał mi wracać do domu. Przez cały tydzień chodziłam na 8, ponieważ Patryk był na pierwszą zmianę.
    
    W kolejnym tygodniu szłam dopiero na 14, pamiętam że z jednej strony się cieszyłam bo ...
    ... dłużej mogłam pospać a z drugiej strony wracałam do domu koło 20. Patryk tego dnia miał mi pokazać czynności przy zamykaniu apteki. Nasz kontakt ze sobą był bardzo dobry, dobrze się dogadywaliśmy, studiował również na tej samej uczelni co ja i miał dla mnie wiele cennych rad na czwarty rok. Ogólnie w aptece pracowało więcej pracowników, jednak trafiłam na okres urlopowy i miałam trochę pracy.
    
    Kiedy poszłam na recepturę Patryk poszedł za mną, stał i przyglądał się czy wszystko robię lege artis. Jednak kiedy realizowałam recepty czułam na sobie wzrok, jednak nie był to wzrok sprawdzający moje umiejętności a wzrok pożądania. Co prawda byłam bardzo szczupła w tamtym okresie, jednak fartuch podkreślał moją talię i nie dziwię się że Patryk się mi tak przyglądał. Koło 20 wypuścił mnie wcześniej, jednak ja i tak musiałam sporo poczekać, ponieważ byłą jakaś awaria tramwaju i do domu wróciłam po 21.
    
    Następnego dnia, kiedy poszłam do apteki, powiedziałam Patrykowi że sie mi tramwaj spóźnił i całe ceregiele związane z powrotem do domu, na co odparł że dzisiaj mnie odwiezie. Wtedy zaświtało mi w głowie że chyba wpadłam mu w oko. Dzień szybko zleciał, a kiedy Patryk już wszystko pozamykał wyszliśmy na parking przed aptekę, na którym stał z tego co pamiętam jakiś samochód i motor. Patryk podszedł do motoru i powiedział
    
    - Tu masz kask dla Ciebie - a ja na niego popatrzyłam ze zdziwieniem co zauważył i dodał - Nie mówiłem Ci?
    
    - No nie mówiłeś
    
    - A to problem? - spytał
    
    - Nie tylko ...
«123»