-
kempingowy seks 2. Madzia.
Data: 17.10.2023, Kategorie: Tabu, Sex grupowy Pierwszy raz Autor: wojtur24
... lat co ja… I już to robiii… - wysapała Madzia. - A ty co jeszcze cnotka? - próbował zażartować Mariusz. - Nnnooo… Taaak… - wyjąkała dziewczyna. - Nie żartuj. Taka ładna dziewczyna i jeszcze tego nie robiłaś? - tym razem ja okazałem swoje zdziwienie. - Wcale nie jestem ładna – jęknęła widząc jak ojciec wyszarpnął chuja z cipki Oli, posadził ją na fotelu i zalał twarz tryskającą salwami spermą. - Oj nie bądź taka zakompleksiona. Jesteś naprawdę śliczna – ratował sytuację Mariusz i przysunął swoją twarz do jej. - Berek – krzyknęła Madzia i lekko trącając mnie w ramię, minęła i pobiegła w kierunku mola. Pobiegliśmy za nią i ledwo mogliśmy nadążyć. Dopiero na plaży ją dopadłem, klepnąłem i powiedziałem, że teraz ona goni. Tak bawiliśmy się kilka minut a Madzia ani razu nie wspomniała o zdarzeniu, które widzieliśmy przez okno salonu. - Może popływamy – zaproponowała zrzucając czarny top kończący się zaraz pod cyckami i jeansowe szorty. Była teraz w bardzo skąpym, kolorowym bikini, którego zbyt mały staniczek powodował, że jej cycki jakby wypływały z niego. Skąpe majteczki, składające się jakby z dwóch trójkątów materiału połączonych tasiemkami, zawiązywanymi na biodrach, były mocno wypchnięte w kroczu jej wypukłym wzgórkiem łonowym. Niezwykle zgrabne uda, u samej góry, tworzyły cudowny trójkącik, wierzchołkiem skierowany do dołu, charakterystyczny dla kobiet i dojrzewających dziewczyn. Ledwo zrzuciła z siebie te ciuszki a zaraz pobiegła do jeziora, ...
... mocno rozbryzgując wodę. Spojrzeliśmy na siebie z Mariuszem i zostając tylko w slipach pobiegliśmy za nią. Pływała dosyć dobrze i musieliśmy się nieźle natrudzić żeby ją dogonić. Pływaliśmy blisko siebie i ciągle starałem się żeby chociaż przez chwilkę dotknąć jej aksamitnego ciała. Potem już bliżej brzegu chlapaliśmy na siebie wodą i tak trwała ta zabawa blisko godzinę. - Ups – powiedziałem pociągając w pewnym momencie tasiemkę zawiązaną na jej biodrze. Skromne majteczki, nie przytrzymywane niczym osunęły się na dół. - No co ty? – udawała obrażoną i zakrywała dłonią swoją cipkę. - Ups – to Mariusz rozwiązał tasiemkę przytrzymującą jej staniczek. - No co wy chłopacy? - d**gą ręką zasłoniła jabłuszka kształtnych cycuszków. - Jak chcesz to my też zdejmiemy majtki – jeszcze nie skończyłem tego mówić a kutas Mariusza, uwolniony z uwięzi, sterczał do góry w pełnym wzwodzie, spowodowanym widokiem gołej Madzi. Po chwili i ja uwolniłem swojego chuja i teraz ku naszemu zdziwieniu, Madzia przenosiła wzrok z jednego kutasa na d**gi. Sama też odsłoniła swoje łono i cycki. - To, to tak wygląda męski siusiol – jęknęła nadal patrząc na nasze chuje. - Śmiało. Możesz dotknąć, wziąć w rękę, dać buzi, polizać jak loda – zachęcał Mariusz. - Ale co wy… Ja jeszcze nigdy… - jęknęła ale „kurwiki” w oczach mówiły zupełnie coś innego. Kucnęła między nami i chwyciła w garści nasze sztywne kutasy. Na początku delikatnie ale coraz szybciej i mocniej ściskając zaczęła nam ...