1. Poziomkowa przygoda z kuzynem (cz. 9)


    Data: 29.10.2023, Kategorie: Geje Autor: Jabber Jabber

    ... co by było gdyby. Myślę że przez ten dzień nadgoniliśmy z minimum dwa lata. Było jak po staremu, tak jak kiedyś. No to mama będzie zadowolona. Ale tak poważnie, to najbardziej zadowolony byłem ja że to wszystko tak się skończyło.Koło wieczora byliśmy już w domu, w końcu. Wszędzie dobrze ale.. Byłem tak zmęczony nic nie robieniem że rozwaliłem się na sofie przed telewizorem. Jak zwykle nic nie było. Nie wiem jaki sens jest mieć w domu telewizję jak i tak tam nigdy nic nie ma? Długo spokojnie sobie nie poleżałem bo zaraz Filip musiał mi się wepchnąć w nogi. Pomarudziłem ale było całkiem przyjemnie moim nogom na jego kolanach. Długo nie wytrzymałem i po jakiejś chwili zacząłem jeździć stopą po jego kroczu. Szeroko się uśmiechał ale udawał że nie zwraca uwagi na mnie i moje stopy. Może on nie zwracał na mnie uwagi ale jego "wódz" na pewno. – Wygrałeś, powiedział gdy przywarł swoim ciałem do mojego. Ostatnio dla żartów założyliśmy się kto dłużej wytrzyma bez chęci na seks. Upierałem się że spokojnie dałbym radę no ale cóż, sami widzicie. Jego gorące dłonie powędrowały pod moją koszulkę, już czułem się rozpalony i niesamowicie podniecony. Chętny wrażeń i bliskości. Swoje dłonie zaś założyłem na jego karku gdy mnie całował. Uwielbiałem jego piękne czerwone usta. Kochałem je.
    
    Nie musiałem długo czekać aż jego chętne wrażeń dłonie zdjęły moją koszulkę. Przywarł ustami które tak kochałem do mojego nagiego brzucha i starannie całował każdą jego część idąc wciąż w górę. Moje ...
    ... zniecierpliwione sterczące z wrażenia sutki były strasznie niecierpliwe, ale w końcu doczekały się nagrody za cierpliwość. Robił to tak delikatnie a zarazem tak cudownie. Wiedział jak mnie rozgrzać i podniecić. Gdy już nagrodził niecierpliwców, ruszył ustami w dół. Szybko przejechał po brzuchu który nie tak dawno obdarował niesamowitymi pocałunkami i na chwilę się zatrzymał rozpinając mi guzik od spodni. Kompletnie mu się oddałem przeczesując jego włosy które kochałem równie mocno jak jego usta. Nie było chyba żadnej rzeczy której w nim nie kochałem. Zamknąłem oczy i pozwoliłem by moje ciało wypełniło się rozkoszą którą mnie obdarowywał. Rozkosz wypełniła całe moje ciało, każdy najmniejszy zakamarek. Rozpływałem się. Jego usta nie tylko w całowaniu zasługiwały na jakąś wybitną nagrodę. Dokładnie i starannie rozpieszczał swoimi ustami mojego małego przyjaciela. Był w tym mistrzem… może nawet i olimpijskim? Jeśli miałbym patrzeć na te jego umiejętności względem olimpiady to uwierzcie mi… miał u mnie gablotę pełną złotych medali. A one wciąż przybywały. Jego dłonie puściły mojego przyjaciela by móc jeździć po mojej klatce piersiowej. Wcześniej zniecierpliwione sutki zostały dziś ponownie nagrodzone – tym razem jego dotykiem. Po całym ciele przeszły mnie przyjemne dreszcze. Dreszcz ekstazy, całkowitego podniecenia. Miałem ochotę na więcej i więcej. Było to jak narkotyk. Im więcej się brało tym więcej potem się chciało. Moje ciało domagało się więcej. Delikatnie się podniosłem i zdjąłem ...
«12...6789»