Noc przed urodzinami
Data: 17.10.2019,
Kategorie:
delikatnie,
małżeństwo,
Autor: Blaise
Leżymy razem na łóżku jestem w jeansach czarnej koszuli na spinki, ty leżysz obok masz na sobie biodrówki i luźną koszulkę oglądamy film, popijamy wino przy czym nagle mówisz:
- Kamil mam straszna ochotę się z tobą kochać, chce ciebie czuć zrób ze mną, co chcesz, jestem cała twoja.
- Już myślałem, że nigdy tego nie powiesz torturujesz mnie tylko pokazując swoje boskie ciało.
Kładę dłoń na twoim policzku delikatnie go muskając przykładam usta do twoich czuje ich ciepło, ty odsuwasz swoją głowę lekko przygryzasz wargi liżąc je, aby były bardziej wilgotne i rzucasz się na mnie z pocałunkiem.
Przewracam się na plecy mając cię na sobie, ty znajdujesz się na mnie okrakiem, klęczysz nade mną i pochylając się składasz mi pocałunek, po czym szepczesz do ucha:
- Kochanie zaczekaj na mnie chwilkę muszę się przygotować... Wstajesz, kierujesz się w stronę drzwi i znikasz za nimi.
Mija minuta potem kolejne 5, 10, 15 ja nadal czekam na ciebie niecierpliwie, ale pełen pożądania.
Słyszę szelest w korytarzu wchodzisz do pokoju, ja patrzę na ciebie i zaczynam drżeć, moje oczy widza cudowna kobietę - ciebie kobietę moich marzeń.
Weszłaś ubrana w czarne pończochy przypięte do gorsetu przyległego do twojej ślicznej talii patrzę na ciebie i podziwiam masz staranny makijaż, mocno pokreślone oczy i krwisto czerwone usta, na ten widok onieśmielam, spuszczam wstydliwie wzrok a tam, poniżej lśnią śliczne skromne skąpe majteczki, na których myśl robi mi się gęsia skórka.
- ...
... Kamil wstawaj tu do mnie w tej chwili
- A ty nie przyjdziesz tu do mnie na łóżko ślicznotko?
- Chce cię czuć przy sobie całego chodź do mnie
Wstaje z łóżka podchodzę pewnie do ciebie widzę niepewność w twoich oczach nie wiesz, co się stanie, ale rzucasz mi się w ramiona całujesz mnie namiętnie aż czuje twój język głęboko w ustach jest mi tak dobrze, trzymam moje dłonie na twoich policzkach, nie mogę powstrzymać wzwodu, mimo grubego materiału jeansów czujesz, jaki jestem sztywny.
- Widzę, że ktoś chce się ze mną przywitać - mówisz
- Kochanie on czeka na ciebie, od kiedy weszłaś, ale nie przestawaj mnie całować jest mi teraz zbyt dobrze.
Całujemy się namiętnie nasze pocałunki są tak mokre, że twoje policzki zaczynają lśnić w blasku księżyca, są takie cudowne, twoje mokre wargi dotykające moich, twój języczek figlujący w moich ustach.
Jednak moje żądze są silniejsze ode mnie przesuwam rękami w dół po twoim ciele dotykam aksamitnej skory na szyi ramionach, docieram do twoich piersi obejmuje je czuje jak ci się to podoba prężysz się wypinasz je mocniej żeby je uwydatnić, twoje suteczki już dawno zrobiły się twarde i sterczące, mruczysz mimo całowania.
A jednak łapiesz moje ręce i je strącasz nie pozwalając pieścić twoich piersi
- Nie pozwoliłam ci się nimi bawić
- Nie mogę się powstrzymać są takie cudowne takie delikatne, gdy je pieszczę czuję, że niewiele brakuje bym doszedł
- Więc przestań dopóki ci nie pozwolę - wydusiłaś z siebie z trudem
Moje ...