1. To ja, Ania. - cz. 01,02


    Data: 10.11.2023, Kategorie: Sex grupowy Autor: bi wro

    ... możemy tego powtarzać – dodałam.-----Przed kolejnym spotkaniem wyjaśniłam mu, że nie chce żadnego związku, że nigdy nie będziemy parą i że jeśli szuka kogoś kto go będzie kochał – to niech poszuka sobie jakiejś miłej i ułożonej dziewczyny. Ja chcę się bawić!-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Cz. 02 – Poczet.Po utracie dziewictwa poczułam się naprawdę wyzwolona. Miałam wrażenie, że właśnie stałam się dorosła i mimo że spotykałam się sporadycznie z Markiem, to przyglądałam się z wielkim zainteresowaniem praktycznie każdemu facetowi którego spotkałam.Starałam się nie zawalać szkoły i dzięki temu, kilka tygodni później zostałam wybrana do pocztu sztandarowego. Stanowisko zaszczytne a co najważniejsze, oprócz mnie w poczcie było dwóch najatrakcyjniejszych chłopaków ze szkoły.Co prawda obydwaj byli młodsi od Marka, ale zdecydowanie byli lepiej od niego zbudowani. Paweł i Janek byli świetnymi uczniami i obydwaj ćwiczyli sztuki walki.-----Podczas prób ze sztandarem okazało się, że trochę nie nadążam za chłopakami i brakuje mi wprawy. Pan Damian – nauczyciel WF i opiekun pocztu sztandarowego zasugerował byśmy raz lub dwa razy w tygodniu spotkali się po zajęciach i ćwiczyli. Ustaliliśmy że będziemy spotykać się w domu Pawła w poniedziałki i czwartki. Paweł mieszkał najbliżej szkoły a do tego jego rodzice wracali do domu dopiero po 17. Dzięki temu ...
    ... mogliśmy trenować nawet kilka godzin, nikomu przy tym nie przeszkadzając.W poniedziałek czekałam na chłopaków pod szkołą, spóźnili się kwadrans, ale mieli przynajmniej dobre wytłumaczenie: - Wybacz Aniu, w poniedziałki mamy na ostatniej lekcji WF i musieliśmy jeszcze skoczyć pod prysznic.I faktycznie obydwaj pachnęli jakby dopiero skończyli kąpiel. Skinęłam głową na znak że rozumiem i uprzedziłam w żartach że w przyszły poniedziałek to ja się spóźnię. Idąc do Pawła, rozmawialiśmy o tym co i jak będziemy trenować. W pewnym momencie Paweł zmienił temat i kompletnie bez żadnego ostrzeżenia uraczył mnie komplementem:- Chcielibyśmy żebyś wiedziała że, obydwaj jesteśmy zachwyceni faktem że to właśnie ty dołączyłaś do nas.- I mamy nadzieję – dodał Janek – że przez ten rok uda nam się osiągnąć razem coś fantastycznego.- Czyli Marek się wygadał. – pomyślałam.Posłałam im najładniejszy uśmiech na jaki potrafiłam się zdobyć:- Na miejscu musicie mi dokładnie wytłumaczyć co macie na myśli. - dodałam.Resztę drogi pokonaliśmy w ciszy. Oni pewnie zastanawiali się jak mi powiedzieć że wiedzą o moim „hobby”, a ja chciałam by chłopaki musieli się trochę wysilić.-----Na miejscu okazało się że Paweł ma całkiem ciekawy domek. Ogród był otoczony żywopłotem, obok domku znajdował się niewielki basen przy którym stała fińska sauna.Gdy tylko zbliżyliśmy się do basenu, Paweł poprosił byśmy chwilę poczekali i wbiegł do domu. Spojrzałam na Janka i spytałam – No to mów. Co miałeś na myśli?Janek słysząc pytanie ...
«1...345...»