Sługa domowy
Data: 11.11.2023,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Ander
... chwili Pani puściła mnie, włożyła sobie ręce pod sukienkę opuszczając swoje majtki, na których widać było już mokre plamki.- Widzisz co zrobiłeś, przez Ciebie mam brudne majtki. - powiedziała z dziwną namiętnością i przysunęła mi je pod nos.- Noszę je od samego rana, obwąchaj je sobie wiem, że takie pieski jak ty lubią intensywne zapaszki. - nie kontynuując dalej, na mojej twarzy wylądowały fioletowe figi.- O tak wąchaj, chcę słyszeć jak się nimi zaciągasz. - po tych słowach przyłożyła je jeszcze mocniej, a ja głośno zacząłem wciągać ich aromat. Pani mówiła prawdę z tym, że nosiła ję cały dzień. Aromat unoszący się z jej majtek zawierał w sobie zapach moczu.- Nie myśl, że wybrudzenie mi majtek ujdzie Ci na sucho - mówiąc to Pani przewróciła materiał na wewnętrzną stronę, gdzie widać było wilgotne miejsca pokryte śluzem.- Wyciągaj język i wyliż je do czysta! - rozkazała Pani. Nie chciałem tego robić, mając świadomość ich zapachu, ale z d**giej strony dostałem już jedno ostrzeżenia od mojej Pani i nie mogłem odmówić wykonania rozkazu. Wyciągnąłem powoli język w kierunku majtek. Pani nie wytrzymała jednak widząc moje ociagąnie się, naciągneła materiał w miejscu do wyczyszczenia i wtarła mi w mój język oraz twarz. Śluz był kleisty i słony, a dodatkowo nadal było czuć zapach całego dnia. Pomimo obrzydzenia, które mną zawładnęło, mój członek stał na baczność.- No teraz można powiedzieć, że są czyste niech sobie wyschną trochę na ławce, a ty zabieraj się za dalszą robotę przecież ...
... nie założę ich na brudne ciało! - zaśmiała się Pani rozkładając nogi i ukazując wilgotne wargi sromowe.- Śmiało piesku, nie ugryzie Cię, liż moją cipkę do czysta.Po tych słowach włożyłem głowę pod sukienkę. Wraz ze zbliżaniem się do jej krocza coraz mocniej czułem źródło zapachu majtek. Wargi były mokre od śluzu, a z ujścia pochwy płynął jego potok. Pani docisnęła moją głowę niecierpliwie, a ja zabrałem się za lizanie. Smak nie zmienił się wiele, ale zmieniła się ilość śluzu, który po kilku ruchach językiem był na całej mojej twarzy i zaczął już ściekać po brodzie.- Ale ty jesteś obrzydliwy - rzuciła Pani z krótkim stęknięciem.Lizałem cipkę mojej Pani kilka minut. Nasłuchując jej przytłumionych jęków. Po chwili poruszyła się, kładąc stopy na ławce, rozłożyła szerzej swoje nogi, krocze wysunęła delikatnie do przodu, odsuwając moje usta. Z pośladków rozkwitła jak kwiat jej d**ga dziurka.- Świetnie się sprawujesz piesku! Teraz pora na d**gą dziurkę, liż ją dla swojej Pani, wkładaj w nią język, tak głęboko jak tylko potrafisz.Bez namysłu zabrałem się za wykonanie nowego polecenia. Twarz miałem całą w cudownych sokach mojej Pani, a język już lekko odrętwiały, więc nie czułem żadnego smaku czy zapachu. Zabrałem się do wylizywania słodkiej dziurki. Po wylizaniu jej brzegów, wsunąłem język do środka głęboko jak tylko potrafiłem i zacząłem ruszać nim na boki. O to ewidentnie chodziło mojej Pani.- O tak, nie wolno Ci go wyciągnąć, aż nie rozkaże inaczej! - powiedziała Pani jednocześnie ...