Agnieszka i jej mężczyźni cz.4
Data: 20.11.2023,
Kategorie:
Anal
Tabu,
Hardcore,
Autor: AgaFM
... robię...
- A pamiętasz jak ciągle ci powtarzałam, że sama tego pragnę... – odrzekła sięgając jednocześnie rękami do swojej muszelki. Paluszkami rozchyliła na boki swoje wargi sromowe ukazując tacie swoje różowe wnętrze.
- Córcia... co ty robisz?
- Nie chcesz już tej cipki? – zapytała bawiąc się swoją łechtaczką tuż przy jego twarzy. – Znudziła ci się już? A może całkowicie ci zbrzydła? Hmm? Tyle lat mi w nią wkładałeś i nie przeszkadzało ci to, że to cipka twojej córeczki... brałeś mnie gdzie tylko miałeś na mnie akurat ochotę... i co teraz już jej nie masz? – mówiła do niego wkładając sobie palce głęboko w pochwę...
- Oh proszę cię... nie rób tego... – zwrócił się do niej tata. Mimo iż nie chciał przelecieć swojej córki to kutas zaczął mu wypychać spodnie. Wtedy Aga odwróciła się do niego tyłem i rozchyliła pośladki na boki dzięki czemu ujrzał jej wciąż wyraźnie wymęczony, poszarpany odbyt i zrozumiał jak porządnie musiał ją pierdolić w nocy Felek.
- Czego mam nie robić? Zawsze tego chciałeś gdy wchodziłam do twojej sypialni... czekałeś na mnie ze sterczącym kutasem... nie mogąc się doczekać aż zacznę ci go obciągać... – odparła odwracając się znowu przodem. – Chcesz mi powiedzieć, że już tego nie chcesz? – zapytała siadając mu na kolanach, zaplatając ręce za szyją. – W ogóle już mnie nie chcesz, tato?
- Tego nie powiedziałem...
- Ale tak myślisz...
- Wiem, że tobie to nie przeszkadza, ale ja nie chcę dłużej sypiać ze swoją córką... zawsze było to ...
... dla mnie trudne ale robiłem to bo było to coś cudownego... ty byłaś cudowna córcia. Nadal jesteś... ale myślę, że dojrzałem już do tego, by spróbować na nowo żyć normalnie. Nigdy nie zapomnę tego co dla mnie zrobiłaś i zawsze będę ci za to wdzięczny... ale chciałbym, żebyś pozwoliła mi samemu podjąć tę decyzję. – Dopiero teraz Aga zrozumiała, że jej złość była bezzasadna, bo wszystko to co powiedział jej ojciec było absolutną prawdą i była by największą na świecie samolubną suką gdyby się nie zgodziła. Sama przecież zgodziła się zrobić to co zrobiła, właśnie po to by tata był szczęśliwy. I teraz po tylu latach miałaby mu tego szczęścia odmawiać tylko dlatego, że w końcu znalazł sobie kobietę? – Nigdy w życiu – pomyślała sobie.
- Ohh... przepraszam tato! Przepraszam... – wyjęczała Aga prawie zalewając się łzami. Przytuliła go mocno czując jak jego ręce głaszczą jej nagie plecy.
- To ja ciebie przepraszam córcia... – odrzekł czując jej gołą, gorącą cipkę jak styka się przez spodnie z jego fiutem. Marzył o tym by rozpiąć rozporek, wyjąć go na wierzch i wsunąć do jej środka... ale musiał zacząć oduczać się tych nawyków. Wiedział, że i tak będzie się jeszcze z nią kochał. Z pewnością odbędą jeszcze pożegnalny stosunek... i to pewnie nie jeden. Nie zostawi jej ot tak z dnia na dzień. Był jej to winny. Po tym wszystkim co dla niego zrobiła był jej winien spełnienie chociaż tego ostatniego życzenia.
- Ale zrobisz to ze mną jeszcze zanim naprawdę mnie zostawisz, prawda?
- ...