Joanna
Data: 30.11.2023,
Kategorie:
Anal
Dojrzałe
Mamuśki
Autor: janeczeksan
... stwierdziłem, że nie mam zegarka, zostawiłem go pewnie u Stasi. Zawróciłem. Kiedy zadzwoniłem do jej drzwi otworzyła natychmiast, jakby czekała.
Czekałam na pana, zostawił pan zegarek, proszę wejść – uśmiechała się sympatycznie.
Właśnie dlatego wróciłem do pani. Mam nadzieję, że nie sprawiliśmy z Asią kłopotów?
Nie, oczywiście, że nie!
Mam jedno pytanie, bo czuję się niezręcznie. Spytam wprost: ile jestem pani winien?
No wie pan! - oburzyła się – znamy się z Asią wiele lat, to drobna przysługa z mojej strony. Chociaż... - uśmiechnęła się nieśmiało i popatrzyła na mnie jakoś inaczej.
Chociaż... - też uśmiechnąłem się, tym razem zachęcająco.
Jeśli chce się pan naprawdę odwdzięczyć, to chciała bym, aby coś pan zrobił – zawstydzona spuściła wzrok na podłogę uśmiechając się zagadkowo.
Proszę mówić, jeśli tylko dam radę, to...
Tak, da pan radę – przerwała gwałtownie – chcę z bliska zobaczyć pana... pana... - szukała odpowiedniego słowa – penisa!
Hmmm, to nie problem, tym bardziej, że kilka minut temu był kąpany – wstałem pomału z krzesła i rozpiąłem rozporek.
Mogę sama? – wskazała na me krocze.
Oczywiście, proszę bardzo – oparłem dłonie na biodrach.
Ta niezwykła sytuacja bawiła mnie bardzo, ale też... podniecała! Po sekundzie starsza pani klęczała przede mną i wyciągała ze spodni podnoszącego się kutasa. Trzymała go w małej dłoni, obracała na boki, podziwiała. Zbliżyła twarz do już prawie stojącej kuśki, popatrzyła na mnie
Mogę...? - ...
... wzrokiem wskazała na chuja
Proszę bardzo, jest do pani dyspozycji! - patrzyłem na kobietę zaskoczony.
Hmmm. Starsza pani obciąga mi kutasa i robi to naprawdę dobrze, widziałem dawną wprawę i praktykę. Bawiła się mną dłuższą chwilę, kiedy nie wytrzymałem, nagle schyliłem się, wziąłem ją na ręce, zaniosłem na to samo łóżko, na którym rżnęliśmy się z Joanną. Ułożyłem delikatnie, zadarłem spódnicę, zdziwiony, że nie protestuje. Miała na sobie tylko jakieś staroświeckie majtki, zdjąłem je, podnosząc biodra kobiety. Uwolnione z bielizny nogi rozłożyłem ostrożnie na boki i naplułem na jej o dziwo świeżo wyglądającą pipę, naśliniłem kutasa i tak już mokrego od jej śliny i pomalutku zacząłem się w nią wsuwać. Stęknęła cichutko, westchnęła patrząc mi w oczy.
Nie zrobi mi pan krzywdy? - spytała szeptem.
Nie, proszę się nie martwić – zapewniłem ją też szepcząc.
Pokonując pierwsze zaciśnięcie pizdy wszedłem prawie do końca i niespiesznie zacząłem ją najnormalniej ruchać! Zamknęła oczy, ręce zacisnęła na prześcieradle, po chwili szarpała nim, rzucała głową, jęczała, stękała i piszczała. Nie przestawałem, czułem, że zaraz dojdzie; sam też nie potrzebowałem wiele. Po kilkunastu powolnych ruchach podniosła głowę, zaczęła nią walić o łóżko, ściągając na siebie prześcieradło, oczy miała zamknięte, twarz dziwnie wykrzywioną. Nie wytrzymałem dłużej, wystrzeliłem w nią sporą porcję spermy, choć i tak już umniejszoną o wcześniejsze wytryski z Aśką. Położyłem się obok Stasi, pogłaskałem ja ...