1. Czesc druga: Iwona, odcinek drugi..


    Data: 13.12.2023, Kategorie: Zdrada Autor: Michal Story

    ... kąpieli wcale mnie nie zniechęcił.Iwona głośno westchnęła i przycisnęła moją głowę mocniej do swojej piersi.- O tak, ssij mnie, mocniej, nie bój się.No OK, pani każe, sługa słucha. Przyssałem się do niej jeszcze mocniej, już teraz musiałem sprawiać jej ból, jednak nie zauważyłem aby jej to przeszkadzało, wręcz przeciwnie.Jej biodra zaczęły poruszać się szybciej i mocniej przyciskać do mojej dłoni. Naparłem więc na jej łechtaczkę mocniej palcami, po chwili pocierałem jej cipkę całą dłonią. Czułem w bokserkach twardego kutasa proszącego się o wizytę w jej ustach. Zostawiłem jej pierś w spokoju, pozycja nie była najwygodniejsza. Biodra wcale nie zwolniły, wręcz przeciwnie. Woda w wannie zaczęła niebezpiecznie falować, głośno chlupiąc. Chlup, chlup. Zwolniłem więc nie chcąc ryzykować zalania apartamentu niżej.Spojrzała na mnie z wyrzutem.- Dlaczego przestałeś? Fajnie było.- Grozi nam powódź dzikusko.- No i? Posprzątam. Miałeś powiedzieć jak się wytłumaczyłeś.- Co? Matko, skaczesz po tematach. Normalnie, powiedziałem, że zszedłem do piwnicy poszukać kabla, łyknęła bez problemu.Zamknęła oczy chyba po to aby nabrać odwagi przed rzuceniem pytania.- Łyknęła mówisz... A co innego też ci łyka?Mój kutas powiedział "a co tam, stanę jeszcze bardziej". I jak pomyślał tak zrobił.- A co masz na myśli? - udałem głupiego.- No wiesz - sięgnęła poza wannę i przez spodnie mokrą ręką odszukała członka, jakże spragnionego jej dotyku.- Łał, chyba ci się podoba?- A widziałaś się w lustrze? Nie ...
    ... możesz się nie podobać.- Nie zmieniaj tematu - jej dłoń zaczęła jeździć w górę i w dół po materiale na stojącym kutasie - to jak, łyka czy nie łyka?- Nie ma z tym problemu - jednak byłem lekko zażenowany intymną warstwą tej rozmowy ale starałem się aby to co mówię było powiedziane niby od niechcenia i że temat mnie nie kręci. Choć rosnąca ciasnota w bokserkach twierdziła zgoła inaczej.- A jak ci obciąga? - spytała obcesowo, patrząc mi w oczy. No dobra, zagrajmy w tę grę. Zatopiłem palce w jej cipce, zacisnęła się na nich jednocześnie dopychając biodra aby weszły głębiej.- Lubi robić mi laskę. Zaczyna powoli, patrząc mi w oczy, bawi się kutasem aż stwardnieje porządnie. Wodzi językiem od nasady aż po samą końcówkę. Po parunastu minutach, jak już wie, że nie ma opcji abym wytrzymał robi to mocno i głęboko, mocno się śliniąc.- Parunastu minutach? - była wyraźnie zaskoczona.- No tak, wiem, szybko dochodzę - zażartowałem udając w głosie ton przeprosin.- Jak kilkanaście minut robienia loda to szybko to sorry, mam inne doświadczenia - mruknęła, ale mnie jej doświadczenia z innym ledwo obeszły.- Zaraz, żeby była jasność - ta kilkanaście minut to preludium do ostrzejszej jazdy. No dobra, umiem się długo powstrzymać, ale jak już osiągnę punkt bez odwrotu to kaplica.Iwona zaczęła lekko dyszeć, podkręcało ją to co mówiłem, mnie zresztą też. Biodra znów zaczęły mocniej się kołysać w wodzie, ale tonowałem jej zapędy kontrując ruchy mocniejszym naciskiem palców w cipce. Była mocno wilgotna ...
«1234...»