Wszystko zostało w rodzinie
Data: 22.12.2023,
Kategorie:
Incest
Pierwszy raz
rajstopy,
Autor: Franko
... rzekła cichutko, łapiąc mnie za rękę i kładąc ją na swojej ociekającej sokami muszelce.
- Co? – Spytałem zdziwiony, gdyż do tej pory nigdy nie rozmawialiśmy podczas zabawiania się.
- Wiesz co? Chciałabym to z tobą zrobić. Chciałabym stracić z tobą dziewictwo. Nigdy tego nie robiłam, a wiem, że ty byś był delikatny i dobry dla mnie. Chcesz to ze mną zrobić? – Zaczerwieniła się lekko, speszona. Ja również byłem trochę zakłopotany, ale bez wahania odpowiedziałem:
- Bardzo bym chciał, siostrzyczko – przybliżyłem swoje usta do jej. Pocałowaliśmy się lekko. Przejechałem dłonią wzdłuż jej szczelinki, a ona aż westchnęła, gdy zahaczyłem palcem o łechtaczkę. Złapała mnie za fiuta i przystawiła go do swojej norki.
- Ale... - odsunąłem się od niej – tak bez zabezpieczenia? A jak zajdziesz? – spytałem.
Nic nie odpowiedziała, widocznie też się tego bała. Widać było, że nie może się zdecydować, lecz po chwili pożądanie wzięło w niej górę. Pchnęła mnie na fotel, po czym weszła na niego i ukucnęła nad moim sprzętem. Musnęła go cipką.
- Nie zajdę, nie zajdę – mówiła, zaczynając się na mnie nadziewać.
Ja jednak nie dałem się opanować chęci zerżnięcia jej tu i teraz – gdyby zaszła, byłoby nieciekawie. Nie mogłem ryzykować, wiedziałem, że jej młoda, napalona cipeczka jest bardzo płodna.
- Nie. – rzekłem stanowczo. – Bez kondoma tego nie zrobimy. Nie chcesz chyba zostać mamusią, w dodatku mamusią mojego dziecka.
- Racja – odpowiedziała po chwili namysłu, lecz jej cipka ...
... wciąż nie odrywała się od mojego kutasa. Ocierała nią o niego, ale nie chciała się już nadziać.
- Jutro to zrobimy. Zaopatrzymy się i zrobimy to, obiecuję, ale teraz nie możemy ryzykować – sapałem do niej podniecony, chcąc się usprawiedliwić. Jej biust ocierał się o moją klatkę, stanik zaczął się osuwać w dół. Na wierzch wyskoczyły w końcu dwie piękne, różowe, malutkie kuleczki zwieńczone sterczącymi, dojrzewającymi brodawkami. Nasze sutki zetknęły się. Była teraz przede mną cała naga. Trzymałem ją za pośladki, wciąż ocieraliśmy się narządami. Soki podniecenia wydzielające się z jej cipki mieszały się z moim śluzem z kutasa.
- A może jednak, braciszku – widać było, że wciąż ma przemożną chęć się na mnie nadziać. Próbowała mnie przekonać, wciąż drażniąc moją pałę, nie zdążyła jednak tego zrobić. Ocieraniem tym doprowadziła mnie wnet do orgazmu i fala spermy poleciała jej na cipkę i pępek. Jęczałem przy tym, a ona widząc, jak jest mi dobrze, zwolniła ruchy, by dać mi jeszcze więcej rozkoszy.
- Trudno, nie zdążyłam cię namówić – mówiła, gdy zalewałem ją nasieniem.
- Spokojnie, siostrzyczko, wynagrodzę ci to – odpowiedziałem, kiedy skończyłem szczytować. Zdjąłem ją z siebie po czym wstałem z fotela, by teraz ją na nim usadzić. Gdy już siedziała przede mną, naga tak, jak została stworzona, uklęknąłem przed jej łonem i rozchyliłem jej nogi. Wreszcie miałem przed oczami jej cudowną, młodziutką muszelkę i mogłem się jej dokładnie przyjrzeć. Była jeszcze piękniejsza, niż w ...