1. Wakacje z pieprzykiem: Final story


    Data: 29.12.2023, Kategorie: koleżanki, wakacje, Sex grupowy Autor: gall anonim

    ... pozycje za mną podczas gdy Sławek stanął przede mną ze sterczącym sprzętem na wysokości mojej twarzy.
    
    - I co ty na to Karola, miło prawda - powiedziała Alicja głaszcząc się po niedawno rżniętej cipce. Była bardzo zmęczona po Jarku, z jej oczy błyszczały tak samo jak po minecie, którą jej zrobiłam na szlaku, wiedziałam, że była w pełni zaspokojona.
    
    Jarek w tym czasie złapał mnie za pośladki i bawił się nimi gdy Sławek wszedł w moje usta. Widząc to Jarek nie namyślając się długo wszedł we mnie gwałtownie co sprawiło, że wydobyłam z siebie cichy jęk zadowolenia. Zaczynała się prawdziwa zabawa, na dwa kutasy, których do tej pory nie miałam. Dopasowaliśmy się we trojkę szybko. Jarek podobnie jak Alicje posuwał szybko nie bawiąc się w konwenanse, ja w tym czasie namiętnie ssałam drugiego wyjmując co chwile i liżąc namiętnie czując Jarka od tyłu. Ten próbował nawet wejść mi w tyłek, ale nie zgodziłam się uważając, że w ten sposób zeszmacę się do końca. Taka konstelacja trwała dłuższą chwile gdy poczułam zbliżający się orgazm, w końcu!!
    
    Wyjęłam z buzi kutasa i zaczęłam ręką dopieszczać Sławka, odwróciłam się w stronę Jarka podczas zbliżającego się orgazmu. Aż wrzasnęłam nie zważając na pozostałych lokatorów ...
    ... gdy doszłam, nie obchodziło mnie to czy ktoś usłyszy a chłopakom sprawiło to chyba frajdę, bo Jarek zaczął mocniej mnie dymać podczas gdy Sławek wsadził mi z powrotem do ust kutasa i sam zaczął poruszać biodrami. W końcu opadłam bez sił na podłogę. Faceci niespodziewanie uklęknęli nade mną niespodziewanie i zaczęli się brandzlować. Kilka chwil wystarczyło by obaj niemal równocześnie wystrzelili spermą na moje piersi i brzuszek, Alicja podniosła się na łokciach z łóżka i zaczęła klaskać i wyć jakby była na meczu.
    
    Rozmasowali we mnie cały ładunek i pocałowali namiętnie w usta.
    
    Tej nocy w różnych konfiguracjach jeszcze rżnęliśmy się, bo trudno to nazwać kochaniem się.
    
    Rano w pokoju była już tylko Alicja i ja. Nasi kochankowie zwinęli się bezszelestnie zapewne nad ranem pozostawiając nas śpiące i zaspokojone w końcu, przynajmniej mnie. Jeszcze nigdy nie miałam tylu orgazmów jednej nocy.
    
    Obudziłam się znowu pierwsza, byłam przykryta kołdrą. Zwróciłam wzrok na Alicję - była odkryta, leżała na brzuchu. Uśmiechnęłam się widząc to przypominając sobie dzisiejszą noc. W nasz pokój wdzierał się blask porannego słońca. Popatrzyłam znowu na Alicję, tak słodko spała... Odwróciłam się do ściany i zapadłam dalej w sen. 
«12...12131415»