1. Urlop 2007


    Data: 01.01.2024, Kategorie: Zabawki Sex grupowy Brutalny sex Autor: Baśka

    ... lekko wysunięte za krawędź stołu. Kiedy uznali, że już odpowiednio leżę, z dwóch stron pojawiła się dwóch mężczyzn, każdy z nich trzymał w ręku swojego pejcza i zaczęli "klepać" mi cipkę. Ośmiu - osiem batów. Ponieważ nogi miałam mocno rozciągnięte, sięgali aż do pupy. Fachowcy, wiedzieli, jak trafić w sam rowek. Darłam się niesamowicie, ale to nic nie dało. Skończyli i poszli sobie. Podeszło dwóch następnych i zaczęli pieścić mi ustami brodawki. Mam dosyć małe piersi, ale za to brodawki bardzo duże. Jest z nimi czasami kłopot, bo jak staną, to widać je nawet przez stanik. Pieszcząc je, spowodowali, że mocno się powiększyły. Wówczas każdy z nich wyprostował się, chwycił każdy swoją w palce mocno ściskając, a od góry, gdzie jest ślad po dziurce mlecznej, zaczęli wbijać wcale nie małe szpilki. Bolało niesamowicie, wyłam, ale przecież im o to chodziło, kiedy już wbili je do odpowiedniej głębokości, szybkim ruchem wyjęli, pojawiła się kropla krwi, więc zaczęli je od nowa pieścić ustami. Tego nie da się opisać w kilku słowach. Z jednej strony brodawka bolała mnie po ukłuciu, z drugiej strony spływał błogi stan podniecenia powodowany pieszczotami. W pewnym momencie, kiedy brodawki były nadal mocno powiększone, ci skończyli, podeszło dwóch następnych, każdy ze swojej strony chwycił brodawkę od góry i od dołu i zaczęli przebijać je kolczykami, a kiedy przebili, przewlekli miedzy nimi nitkę i związując, mocno zaczęli ściągać je do siebie. Tym sposobem powstał między nimi "mostek", ...
    ... ale nie bardzo wiedziałam, po co. Skończyli z brodawkami, zsunęli się poniżej bioder. Zaczęli dotykać cipki. Przez ten czas, kiedy bawili się moimi piersiami, cipka stała się prawie granatowa i mocno spuchnięta. Ale im to nie przeszkadzało, zaczęli ściskać większe wargi sromowe, co już powodowało odpowiedni poziom bólu, ale tylko po to, aby w nie wbić szpilki. Powtórzyła się sytuacja, jak z piersiami, wyjęli i lizali krople krwi. Ponieważ wargi sromowe są dosyć długie, więc tę "zabawę" powtórzyły jeszcze dwie pary. Skłuli mi te wargi bardzo mocno. Ale to nie koniec. Przyszła ostatnia para i przekłuła mi te wargi po bokach igłą, przewlekając nitkę, którą następnie związali. Tym sposobem zawęzili, wąskie już wejście do cipki. Kiedy to skończyli, jeden z nich wysunął tampon i polała się krew. Obmyli mnie, a kiedy pojawiła się pierwsza kropla krwi, jeden z nich wsuną palec w cipkę i tak zakrwawionym palcem narysował kółko na wzgórku łonowym. Wówczas następny chwycił to miejsce szczypcami, zabolało, a on w ten zwinięty fałd skórny zaczął wbijać wcale nie małe kółko, niby kolczyk. Kiedy go wbił, stojący obok wzięli sznurek i zawiązali trójkąt, przewlekając go przez kolczyk na wzgórku łonowym i przez kolczyki w brodawkach. Czemu to miało służyć, nie wiedziałam, ale nie to było ważne. Po tej "dekoracji" czterech, jeden za drugim, zaczęli się we mnie wbijać. Znowu była choinka, co jeden to lepszy. cipka była poobijana, na dodatek trochę zawiązana, ale oni wsuwali się pod nią, dawało to ...
«12...4567»