Lalka (cz. 10)
Data: 05.01.2024,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: tomblackPL
Gdy się obudziłam w poniedziałek, cieszyłam się urlopem. Nie musiałam nigdzie wstawać. Jednak długo i tak nie wyleżałam. Wstałam i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i zeszłam do pokoju. Znalazłam tam kartkę od Izy. „Nie będzie mnie do wieczora. Muszę załatwić kila rzeczy związanych z tobą i naszym wyjazdem do Hiszpanii, to niespodzianka! W pokoju na fotelu leżą rzeczy, które masz założyć. Chce, abyś pojechała do miasta i kupiła następujące rzeczy: pampersy, puder i smoczek, trzepaczkę do dywanu, 4 krótkie spódniczki, 2 krótkie sukienki, 3 pary butów na bardzo wysokim obcasie i kilka par ładnych majteczek. Nie kupuj nic drogiego, tanie fatałaszki pasują do ciebie najlepiej! Kup też różową obrożę i smycz. Mam nadzieję, że wiesz, jakiego typu ciuszki to mają być, więc nie opisuję szczegółów. W torebce jest 1000 zł na wszelki wypadek. Buzi, Iza. P.S. Jak chcesz, zadzwoń do Milo, niech cię podwiezie do miasta...” Spojrzałam na fotel. Leżały tam przez oparcie starannie przerzucone ciuchy i stały buty sportowe! Podeszłam do fotela i zaczęłam przeglądać ciuszki. Różowy (jak by inaczej) t-shirt, biała spódniczka do tenisa, różowe skarpetki z falbankami i białe sportowe buty NIKE. Uśmiechnęłam się pod nosem. O dziwo białe figi ale bez stanika. Poszłam jednak pierw do łazienki i jak zwykle zrobiłam makijaż, używając mocnych kolorów, i różowego błyszczyka do ust. Następnie uczesałam włosy w kitki i zawiązałam różowe kokardy. – Następnie zeszłam na dół i ubrałam ciuszki. Koszulka była ...
... opięta i mocno spłaszczała mi cycki powodując, że nieestetycznie wyciągnęły się. Spódniczka była też dość krótka. Gdy ubrałam do tego skarpetki z falbankami, założyłam buty i poszłam do lustra. – Wyglądałam naprawdę jak taka głupia cipka. Odwróciłam się i lekko nachyliłam. Spódniczka jeszcze zakrywała pośladki, ale było widać spod niej dwie blado czerwone pręgi – przełknęłam ślinę. Na fotelu znalazłam również różową, małą torebkę z napisem „Puma”. Był w niej plik banknotów po 50 zł. Przeliczyłam... 1000 zł! – Oczy mi zabłysły. Jak pomyślałam, że mogę wszystko wydać na ciuchy, poczułam się świetnie. Czy w głębi siebie już zawsze taka byłam? Wzięłam torebkę i kartkę od Izy i wyszłam. Wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Milo. Stałam krótko przy ulicy i widziałam, jak przyglądają mi się przechodzący i przejeżdżający ludzie – podniecało mnie to. Chwilę później przyjechał Milo. Otworzyłam drzwi do jego Mercedesa i weszłam kolanami na fotel – Słodko wyglądasz! – Powiedział śmiało. Zachichotałam się i popstrzyłam mu w oczy. - Nie jadłam dziś jeszcze śniadania – powiedziałam kokietując. Milo się uśmiechnął i rozpiął rozporek swoich jeansów – w takim razie zaraz Wiolkę nakarmimy, prawda. – Uśmiechnęłam się, po czym podsunęłam koszulkę do góry pokazując swoje obwisłe, duże cycki. Zsunęłam spódniczkę i wypięłam goły tyłek pochylając się nad jego naprężonym kutasem... Nie patrzyłam którędy jedziemy i czy ktoś mnie widzi, było bez znaczenia. Gdy dojechaliśmy do centrum, miałam już ...