Wyspa femdom
Data: 25.10.2019,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Janusz Mazowiecki
... otrzymała do towarzystwa wysportowanego i młodego faceta, o miłym uśmiechu jasnych oczach i ciemnych lokach. Wyciągnął do niej ramię i poprowadził dobardzo luksusowo urządzonej łazienki, w której aż roiło się od mnóstwa wyposażenia do masażu, kąpieli, sauny i wielu takich, które stały tam w niewiadomym celu, ale budziły bardzo miłe i relaksujące skojarzenia. Mężczyzna wskazał Magdzie wygodny fotel, na którym rozsiadła się. Po chwili przyniósł kieliszek z apetycznie wyglądającym drinkiem. Dziewczyna sięgnęła po naczynie i z uśmiechem uświadomiła sobie, że mężczyzna rozbiera się. Nie robił tego w sposób ostentacyjny jak jaki stripteaser, ale wiedział doskonale, że jest obserwowany i nie żałował żadnych detali, dla czujnych oczu Magdy. Jego ciało było opalone i kuszące. Po kilku chwilach, gdy już rozebrał się do naga, zbliżył się do fotela i uklęknął przed Magdą. – Pani. – powiedział niemal szeptem. – jestem do Twych usług i z chęcią umilę Ci ten dzień w taki sposób, jaki sobie tego zażyczysz. Nie musisz jednak wydawać poleceń, po prostu relaksuj się i pozwól mi sprawdzić Ci przyjemność. – Po tych słowach ujął w dłonie stopę Magdy zdejmując lekkie obuwie i delikatnie pocałował najmniejszy z jej palców. Po pierwszym pocałunku przyszły kolejne, a dziewczyna czuła jak cudowne ciepło wędruje jej od stóp, aż do głowy, w której budziła się jakaś szalenie intensywna satysfakcja z posiadania własnego niewolnika. Sączyła drinka obserwując jak klęczący mężczyzna liże i całuje jej nogi. Z ...
... zadowoleniem stwierdziła, że jego członek powiększał się coraz mocniej, przy każdym zetknięciu jego ust ze skórą Magdy. Nabrała ochoty na trochę zabawy i delikatnie trąciła stopą naprężonego penisa. Mężczyzna podziękował westchnieniem i kilkoma intensywnymi pocałunkami. Dziewczyna na tym nie poprzestała, podniosła członka swoją stopą i lekko naciskała jądra bardzo dokładnie wydepilowane i zadbane. Przysunęła drugą nogę i objęła penisa stopami, unosząc jego skórę w górę i w dół, obserwowała jak pęcznieje i rośnie w oczach do bardzo pokaźnych rozmiarów. Figlarnie trąciła mężczyznę jeszcze raz i powstała z fotela. – Wykąp mnie – powiedziała tonem nie znoszącym sprzeciwu. – Ale najpierw rozbierz mnie. Powoli.Mężczyzna powstał z kolan i podążył za dziewczyną w stronę marmurowego prysznica. Gdy zbliżył się do Magdy, ucałował jej dłoń i bardzo powoli przesunął palce w stronę ramiączka jej sukienki. Lekka kiecka po chwili wylądowała na ziemi, gdy druga ręka zajęła się kolejnym ramiączkiem. Magda stała w samej bieliźnie przed nagim facetem, ale nie czuła wstydu, czy zażenowania. Czuła władzę, nad podległym jej samcem, która należała się jej przez wzgląd na jej piękno i wrażliwość. Stała przed nim jak bogini, która odbiera hołdy nie w postaci słów i komplementów, ale w postaci uległego mężczyzny, który zrobi dla niej wszystko i nic poza to czego by chciała. Czuła się kobietą. Zwróciła swój wzrok w jego oczy, chwyciła mocno za sterczącego penisa i sama dziwiąc się swej pewności zbliżyła ...