Wyspa femdom
Data: 25.10.2019,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Janusz Mazowiecki
Magda i Marta postanowiły wybrać się na wakacje życia. Tuż po maturach, które na szczęście zdały wzorowo, mogły sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i beztroski, ale nie spodziewały się, że ich wakacje nagną znane im granice i sposób myślenia. Obie młode i atrakcyjne dziewczyny nie narzekały na brak zainteresowania ze strony rówieśników, starsi mężczyźni również zwykli oglądać się za nimi na ulicy. Bywało że to zainteresowanie przestawało bawić i wprawiać w dobry nastrój, czasem miały już dość chamskich odzywek i niecenzuralnego języka. Trudno się z tym było pogodzić, ale tak już po prostu jest. Ale przecież nie wszędzie i nie cały czas…Gdy przyszła pora planowania wyjazdu, niespodziewanie odezwała się dawno niewidziana znajoma – Alicja. Była to bardzo drobna i niewysoka dziewczyna. Raczej nieśmiała, ale inteligenta i obeznana z życiem. Jeszcze w podstawówce, gdy jej rodzice rozwiedli się, wyjechała z mamą za granicę i mało kto wiedział dokładnie gdzie konkretnie, nikogo to nie interesowało, a gdy ktoś pytał, Alicja szybko zmieniała temat i nie chciała zdradzać niczego, nikomu. Aż w końcu przyszedł do Magdy mail:„ Hej Madziu! Wiem że niezbyt często dawałam znać o sobie i nie zapraszałam ani razu, ale teraz po maturach mam nieco więcej swobody, a mama jedzie na wczasy ze swoim mężczyzną. Dom będzie stał pusty przez 2 tygodnie, a plażę mam na wyciągnięcie ręki. Poprosiłam aby załatwiono dla Ciebie i jeszcze kogoś bilet w obie strony. Nie protestuj i nie kręć głową! To ...
... rekompensata za wszystkie wakacje bez wieści o mnie. Zapraszam Was do siebie, adres i szczegóły w załączniku. Tylko osobą towarzyszącą musi być dziewczyna! Dlaczego? O tym później, to niespodzianka.”Magda z radością zgodziła się na warunki. Okazało się, że lecą na jakąś grecką wyspę, o której raczej niewiele można było przeczytać po użyciu Google, ale możliwość niemal darmowych wakacji na rajskiej wyspie była tak kusząca, że nie zastanawiała się długo. Marta także podekscytowała się myślą o wylegiwaniu się na plaży i rozpoczęły się przygotowania. Do tego podniecał fakt istnienia owej niespodzianki, która dodatkowo pobudzała wyobraźnię…3 tygodnie późniejMagda i Marta schodziły z pokładu samolotu i na powitanie wschodziło słońce nad archipelagiem z marzeń. Czuło się w powietrzu morską bryzę i lekki wiatr rozwiewał włosy. W hali przylotów zobaczyły Alicję.- AAAA! – krzyknęła Ala i natychmiast rzuciła się radośnie na szyję obu koleżanek. – Tak cudownie wyglądacie! Tylko takie nieopalone, ale to nadrobimy. Obiecuję. – uśmiech Alicji był inny niż ten, który pamiętały z minionych czasów. Miała w sobie o wiele więcej pewności siebie, żeby nie powiedzieć bezczelności, a sposób w jaki machnęła ręką w stronę bagaży, by towarzyszący jej człowiek w uniformie podniósł je i przeniósł do auta, był władczy i wyuczony. – Kolega zajmie się bagażami i dostarczy je do domu. – powiedziała wciąż uśmiechnięta Alicja. – a my w tym czasie przejedziemy się po okolicy. I zobaczycie, o co chodziło z tą ...