Facet z tatuażem (I)
Data: 26.10.2019,
Kategorie:
bez seksu,
przyjaciele,
fascynacja,
Autor: BBLKlaudi
... dziewczyna, ok. 175cm wzrostu, długie zgrabne nogi, sięgające do nieba, średniej długości ciemne włosy i błękitne oczy. Jej twarz wypełniały liczne piegi, które w czasie upalnych dni było znacznie bardziej widać. Talia idealnie wcięta, okrągły tyłeczek i dosyć małe, ale jędrne piersi.
Zbliżał się dzień powrotu. Dzień, w którym Janek miał urodziny. Dzień, na którym Klaudii bardzo zależało. Nie tylko z powodu spotkania z osobą, która jest dla niej ważna, ale także z powodu prezentu, który mu kupiła i chciała żeby wpadł w gust Janka. Pociąg, na który się tak spieszyła spóźnił się dwie godziny.
- Nie ma tak źle. Zdążymy się na chwilę zobaczyć. Zawsze to coś. Tym bardziej, że oddałabym wszystko by zobaczyć jego piwne, zawsze radosne oczy.
W czasie drogi Klaudia próbowała o nim nie myśleć, by czas spotkania jej się nie dłużył. Jednak myśli były silniejsze. Fantazjowała o nim. Pierwszy raz fantazjowała o kimś. Stawała się mokra. Nie tylko z powodu upały, który każdy mógł odczuć w pełnym ludzi pociągi, ale także z ogromnego podniecenia, który jej towarzyszył. Co chwilę musiała wychodzić na korytarz, by się przewietrzyć i ochłonąć, a także by współpasażerowie nie dostrzegli rumieńców na jej twarzy.
Przystanek końcowy, na który Klaudia wysiadała. W ostateczności pociąg spóźnił się 4 godziny. Jest przed 22, a jeszcze czeka ją końcowa droga do domu. Popędziła do autobusu. W domu była po 23, zrezygnowana napisała smsa:
- Przepraszam, dziś się już raczej nie zobaczymy. ...
... Jest prawie północ, a ja w proszku przepocona po podróży.
Po chwili otrzymała odpowiedź. – Wyjrzyj przez okno. Patrzy, a tam stoi Janek. Oczy się jej rozbłysły, serce przyspieszyło. Była w takim szoku, że nie potrafiła wyjść z okna i przywitać się z mężczyzną.
- Co mam teraz zrobić? Nie pocałuję go, nie mogę. Musze złożyć mu życzenia, ale jak? - tysiące myśli przewijało się przez jej głowę, kiedy to szła po schodach na podwórze, gdzie czekał.
- Cześć. Powiedziała nieśmiało, ucałowała jego policzek, złożyła mu życzenia i wręczyła prezent.
Atmosfera była bardzo sztywna, oboje nie wiedzieli o czym rozmawiać. Wyraźnie byli sobą zawstydzeni. Jej było gorąco, kątem oka spoglądała na niego, próbowała o czymś zagadać, byle tyko być z nim dłużej. Trochę się między nimi rozluźniło, Janek wypytywał ją o wakacje, ona odpowiadała. Mimo, że się już znali jakiś czas oboje, byli tą sytuacją speszeni.
Dobiegała godzina 1:00. Klaudia wyraźnie zmęczona postanowiła iść do swojego mieszkania, wypocząć po długiej podróży. Janek odprowadził ją pod klatkę schodową, a pełna nadziei, myśląca o smaku jego ust Klaudią pożegnała się i odeszła wgłąb ciemnej klatki.
Janek pociągnął ją mocno za rękę i powiedział:
- Chyba o czym zapomniałaś. Nie czekając na odpowiedź zatopił się w jej pełnych ustach.
Jej podniecenie rosło. Doskonale czuła jego zapach, jego dotyk przyprawiał ją o dreszcze. Nie umiała się mu sprzeciwić, pożądała go bardziej niż kiedykolwiek kogo innego. Oparci o drzwi ...