Sebastian Post - "Artur"
Data: 05.02.2024,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: SebastianPost
... paliwo kosztuje, kładąc banknot na pulpicie samochodu. Prezesowa się uśmiechnęła i rzekła.
- Chyba żartujesz Arturze, że wzięłabym od ciebie jakieś pieniądze.
- Ale ja nic nie chcę za darmo - odpowiedział.
Kobieta musnęła chłopaka po nodze, wpatrując się w niego z lekkim uśmiechem.
- A kto powiedział, że przywiozłam ciebie za darmo?
Jej ręce zaczęły rozsuwać rozporek Artura. Włożyła mu rękę w oryginalną bieliznę, wyciągając członka, pchającego się niczym dziecko do porodu. Delikatnie zniżyła głowę i jego "zgrywus", jak nazywał go Artur, został pochłonięty przez usta kobiety. Robiła to coraz szybciej, góra, dół, zamierzając chyba duszę młodego chłopaka wyciągnąć przez członka. Artur krzyczał przeszywany dreszczami podniecenia, jakich nigdy nie doznał. Czuł się jak Bóg poznający zakazane krainy, aż sam się dziwił, że wcześniej nie spróbował takiej przyjemności z koleżankami z liceum; czyżby w okresie szkolnym wyłączył się z zapotrzebowania na seks, a może tamtejsze dziewczęta nie były odpowiednie do takich zabaw, skupione bardziej na nauce? Wyła z rozkoszy, a on myślał, iż na całej ulicy ich słychać i ludzie zapalali światła w oknach, rozglądając się kto wydaje takie głośne jęki. Artur nic nie musiał robić, tylko leżał wbity w siedzenie, a ona ujeżdżała go jak młodego rumaka, co prawda nie widział jej piersi, ani reszty ciała, gdyż odchylała wyłącznie fragment "tajemnej krainy". Po kilku minutach szaleństwa, chłopak wytrysnął niczym korek od szampana, ...
... rozbryzgując nasienie na ubranie dojrzałej kobiety, po której poty ściekał małymi stróżkami. Oboje sapali, łapiąc resztki wolnego powietrza w pojeździe.
- Dziękuję, skarbie - wyszeptała prezesowa zasapanym głosem. To było coś wspaniałego.
Artur nic nie odpowiedział, dyszał jak po długim maratonie, co chwilę przeszywany energetycznymi dreszczami. Kobieta ucałowała go w usta i zaczęła doprowadzać się do normalnego wyglądu, ścierając resztkę nasienia ze swojego żakietu. Chłopak schował penisa do spodni, zasunął rozporek i otworzył drzwi mercedesa szykując się do wyjścia.
- Dobranoc, Pani Asiu - wydusił Artur i wysiadł, kierując się do mieszkania. Kobieta odpowiedziała identycznym zwrotem i zniknęła za zakrętem, pozostawiając zapach spalin.
Właśnie wtedy został obdarowany przyjemnością, jakiej dotąd nigdy nie zaznał. Czuł się jak zbawiony człowiek. Dostąpił objawienia jakby spotkał Boga, i wreszcie może powiedzieć, że stał się prawdziwym samcem. Został oświecony i jego stan umysłu otworzył się na nowe doznania; nie miał już słów, aby opisać, co czuł wewnątrz organizmu - dostał ponowne życie, ale w lepszej oprawie. Wreszcie zrozumiał jak czerpać radość z własnej egzystencji. Całą noc nie spał, tylko delektował się zaistniałą sytuacją. Chciał od tej pory zmienić życie i już na d**gi dzień zwolnił się z firmy. Zrobił to bardziej z bezpieczeństwa, bowiem domyślał się, że szefowa będzie dobierać się do niego każdego dnia, a on nie chciał się wiązać z kobietą w takim wieku, bo czułby ...