1. Prom do Szwecji


    Data: 10.02.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Krzysiek Stępkowski

    ... ułamek sekundy spojrzała na mnie i o dziwo jej oczy patrzyły na mnie z zaciekawieniem, nie ze wstydem lub złością. Nie bardzo tę zmianę rozumiejąc poszedłem się myć, a potem położyłem w łóżku twarzą do ściany. - Masz dużego? - Zapytała Paula - Słucham? Paula przez chwilę milczała, aż w końcu powtórzyła pytanie: - Czy twój wacek jest duży? Taki jak ten, którego znalazłeś u mnie w walizce? Nie wiedziałem, czy odpowiedzieć, a jeżeli tak, to co. - Hm... a ile on ma? - Ten mój? 25 centymetrów. No tak, mój był większy, tylko czy powinienem dzielić się tym z młodszą siostrą? … No tak właściwie, to nie byliśmy nijak spokrewnieni, więc jaka to siostra? - Tak, mam większego, niż ten twój... - Pokażesz? - Wypaliła bez żadnych skrupułów. - Pff... - Zatkało mnie, nie wiedziałem, co powiedzieć. - No proszę, wtedy ja Ci pokażę siebie. To była kusząca propozycja i myślę, że Paula dobrze o tym wiedziała. Odwróciłem się do niej twarzą i patrzyłem na nią przez chwilę, a potem powoli zsunąłem kołdrę ze swojego ciała. Paula z niecierpliwością patrzyła na moje bokserki. „Co mi tam” - pomyślałem i zsunąłem je z siebie. - Jej, fajny... i nie owłosiony... golisz go? - Mhm... - To dobrze, owłosione bardzo źle wyglądają i... fuu... nie, są po prostu obleśne. Leżałem z kutasem na wierzchy, a ona patrzyła się na niego jak zahipnotyzowana. - Mogę go dotknąć? I znowu – pozwolić, czy nie? - Nie, teraz twoja kolej. Paula usiadła na łóżku, a następnie powoli zaczęła zdejmować z siebie koszulkę. Czułem ...
    ... się jakbym oglądał najpiękniejszy wschód słońca na świecie. Gdzie tam słońca, dwóch słońc. Idealnie okrągłych, jędrnych i większych, niż kiedykolwiek mi się wydawały. Po chwili wstała z łóżka, podeszła do mnie i chwyciła mojego powoli wznoszącego się penisa. Zaśmiała się jak małe dziecko, kiedy dokona czegoś według niego godnego podziwu. Powoli przesuwała rękę w górę i w dół, a potem zniżyła głowę i pocałowała. Marzyłem o tej chwili od dawna, spełniło się. Paula wzięła moje wyprężonego już w pełni kutasa. A ja zamknąłem oczy i dziękowałem Bogu za tę chwilę. Potem chwyciłem jej nogi i wciągnąłem na siebie. Ona nie wiedząc co robię, przestała mi obciągać, ale szybko ją uspokoiłem. Błękitne majtki, tyle właśnie dzieliło mnie od niej. Począłem powoli zsuwać je z jej pośladków w dół, po szczupłych biodrach, do kolan, a następnie objąłem oboma rękoma jej idealne pośladki. „Jezu, ile ja o tym marzyłem, ile razy śniły mi się one”. Jedną ręką dalej pieściłem jej ciało, drugą zaś zsuwałem dalej majteczki. Najpierw jedna, a potem druga noga. Chwyciłem ją za biodra, a następnie podsunąłem ją bliżej siebie i powoli zanurzyłem się językiem w jej ciało. Poczułem, że przestała mi obciągać, teraz to ona doznawała przyjemności. Nie przestawałem, a ona nacieszywszy się również wróciła do mojego kutasa. Chwilę później jednak na nowo przestała, powoli wstała, odwróciła się do mnie przodem i uśmiechnęła się. Odwzajemniłem. Usiadła na mnie i powoli nadziała się na mnie. „Tego właśnie od tak dawna ...