1. Klara z Galerii cz. 2


    Data: 10.02.2024, Kategorie: Anal Blondynki, Laski Nastolatki Oral Autor: janeczeksan

    ... zatrzymaj go sobie.
    
    Jeremi wyjął portfel, odliczył kilka banknotów, podał mi zwitek. Nie liczyłam, nie sprawdzałam ile, tylko wsadziłam do kieszeni spodni i poszłam do łazienki, po chwili dołączył mój bojek. Szybka kąpiel, potem wskoczyliśmy w ciuchy (sprawdziłam dyskretnie, czy pieniądze są w kieszeni) i kilkanaście minut później wysiadłam z eleganckiej fury dwie przecznice od willi w której mieszkam. Wolałam, żeby mnie nie widzieli sąsiedzi, po co mają potem pierdolić głupoty na mój temat...
    
    Nie wiem dlaczego, ale podałam Jeremiemu numer mojej komórki, chyba w duchu liczyłam, że odezwie się jeszcze i da znowu zarobić. W domu sprawdziłam, na ile wycenił moje młode ciało i usługi. Znowu mnie zaskoczył. Dostałam sześć stówek! Za te pieniądze mógłby ruchać mnie przez całą noc, nawet w ucho i dziurkę od nosa, jeśli tylko by się tam zmieścił!
    
    Następnego dnia w budzie podeszły do mnie na dużej przerwie dwie kumpele.
    
    - Nie widziałyśmy cię wczoraj na Galerii!
    
    - Byłam, ale złapałam bojka, który zajął mi cały wieczór.
    
    - O! To zarobiłaś nowe łachy! Co ci kupił?
    
    - Masę drobiazgów i dodatków, naciągnęłam go na prawie trzy stówy! No i chodźcie do kibla, pokażę wam coś.
    
    Rano nie wytrzymałam i założyłam na siebie bieliznę od Jeremiego. Była naprawdę fantastyczna, idealnie dopasowana, leżała jak druga skóra, w ogóle nie czułam, że mam coś na sobie. No, ale za takie pieniądze... Teraz rozebrałam się przed dziewczynami, wypięłam dumnie cycki.
    
    - No i co? Jak wam się ...
    ... podoba – zsunęłam jeszcze spodnie, żeby widziały figi.
    
    - Klarysa! Co ty masz na sobie, przecież to musiało kosztować z trzy stówki!
    
    - Mylisz się, kochana. Prawie pięć! To z tego butiku koło optyka, no, tam, gdzie Kaśka pracuje!
    
    - O kuźwa, ładny prezent! Co musiałaś robić? Dałaś mu dupy?
    
    - Tajemnica służbowa. Po lekcjach zapraszam szanowne koleżanki na kawę i ciacho. Stawiam!
    
    Patrzyły na mnie baranim wzrokiem z którego aż biła zazdrość. Dobrze, że trafiło na mnie, one są chyba nawet atrakcyjniejsze ode mnie. Jolka ciut wyższa, ma zajebiste nogi, duże, sterczące cycki, jest bardzo ładna, ma czarne, krótko obcięte włosy, niemal jak chłopak; z kolei Nela jest filigranową blondyneczką z burzą loków, uroda laleczki-przytulanki, ma słodki uśmiech, spojrzenie jak Kot ze Shreka, figurę jak młoda Sharon Stone, nic, tylko przytulić laleczkę i porządnie wygrzmocić. Codziennie widzę spojrzenia facetów, nie tylko chłopaków z budy, wszyscy chętnie wskoczyli by w pościel z takim ciałkiem! Dziewczynom też się podobała; kiedyś wspominała o jakimś epizodzie z jakąś babeczką w przymierzalni. Nie dziwię się, też bym chciała sprawdzić, jak to jest miziać się z taką dupeczką... Postałam jeszcze chwilkę, po to, żeby przyjaciółki mogły pogłębić swą zazdrość, ubrałam się i wróciłyśmy do klasy.
    
    Powoli mijał dzień za dniem, przestałam się łudzić, że Jeremi się odezwie. Przeleciał mnie i już, nie żałuję tego; jednak w skrytości ducha liczyłam, że wyciągnę od niego jeszcze trochę kasy i ...
«1234...8»