1. Komplikacje cz.2 –Przelecialem corke


    Data: 19.02.2024, Kategorie: Pierwszy raz Autor: fantasta

    ... Chciałem jak najszybciej dokończyć zabieg i przerwać te rosnące podniecenie, które przeradzało się w intymną atmosferę. Starannie się przyjrzałem, iż nie ma już ani jednego włoska potwierdziłem to mówiąc:
    
    – Już skończyłem drugi etap to pachy, ale sama sobie poradzisz.
    
    Spojrzała sobie w krocze pomacała je i z zachwytu, czy ze zdziwienia rzekła:
    
    – Ale łysa, mucha nie siada.
    
    Chwyciła za brzegi koszulki i ją zadarła ku górze szło to jej niezdarnie, bo opinała jej krągłości. Zaczęły się pojawiać dwie półkule, aż wyskoczyły i zakołysały się; szczenna mi opadła. Wykorzystałem moment, kiedy miała na głowie koszulkę i nic nie widziała. Lampiłem się w jej krągłe jędrne cyce uwieńczone różowiutkimi aureolami, w których umiejscowione były suteczki. Gapiłbym się dalej, ale zdjęła przez głowę koszulkę, która wylądowała koło stringów. I skończył się dla mnie show, bo krępujące było tak ostentacyjne, a lecz jak zachwycające gapienie się. Ogoliwszy sobie sama pachy, gdy skończyła zakomunikowała mi o tym bym sprawdził. Zerknąłem by ją pochwalić i już zbyć, aby zająć się sobą oraz dokończyć swoją operację, powiedziałem:
    
    – No lekkie zaczerwienienia obmyj się i dokładnie nasmaruj balsamem ogolone miejsca, i zmykaj mi stąd!
    
    Jeszcze podroczyła się trochę ze mną. W końcu wstała i pochyliwszy się nade mną cmoknęła w czoło. Ja w tym zaskoczeniu by nie pokazać jej, iż mój kutas stoi zacisnąłem go między udami przykurczając nogi. Nagle zachwiała się i straciła równowagę wysunąłem ku ...
    ... niej ręce by ją podtrzymać. Niestety przeleciała przez nie i runęła na moje uda powodując ich wyprostowanie tyłkiem docisnęła mojego sztywnego kutasa. Poczułem w nim ból, który rozwarł moje uda by go uwolnić. Znieruchomieliśmy oboje poczułem, że siedzi mi po części na udach i kutasie. A jej cycki przykleiły się do mej klaty. Ból spowodował ustąpienie sztywności i fiut mi nieco zwiotczał, ale pozostawał nadal w lekkim wzwodzie. Ocknęło mnie! Trzeba jakoś z tej sytuacji wybrnąć:
    
    – Co ty do cholery wyprawiasz, nic ci się nie stało? Pomogę ci wstać.
    
    Objąłem ją pod pachą za tułów zadarłem jedną nogę pod udem przekroczyłem brzeg wanny. Ciężar jej osóbki i wilgoć naszych ciał powodował, że się obsuwała. Poczułem, że jej krocze napiera na mojego będącego w pół wzwodzie kutasa. Pośpiesznie skierowałem się w stronę krzesła pochyliwszy się posadziłem ją na nim i powoli wyzwalaliśmy się z więzów spójności. Wyprostowałem się by sięgnąć po ręcznik zapomniawszy, że sterczy mi kutas, który jak zerknąłem w dół dyndał na wysokości jej twarzy. Ale co to! Natalka ma opuszczone ręce i głowę, co jest grane? Poruszałem ją za ramię, a ta się osuwa chwyciłem ją pod pachy i podciągnąłem na krześle. Klęknąłem przed nią rozchyliłem powieki sprawdziłem źrenice i puls. Wszystko jest OK tylko odleciała, ale no co tu z nią zrobić? Najlepiej będzie ją zanieść do łóżka. Przepasałem się w kroczu ręcznikiem drugi zarzuciłem jej na szyję gdyż trudno było ją owinąć. Jedną rękę wsunąłem pod udo, a drugą pod ...
«1234...»