Siostra
Data: 22.02.2024,
Kategorie:
Pierwszy raz
Tabu,
Autor: adadonna
... niej.
- Achhh… - westchnienie wyrwało mi się w końcu przez przypadek.
Gabryśka oddychała ciężko i wsunęła mi dłonie pod kalesony. Jeździła nimi po moich pośladkach i udach. Zsunąłem jej stanik i ukazały mi się małe piersi ze sterczącymi sutkami. W końcu mogłem się im przypatrzeć. Dotknąłem ich palcami wskazującymi. Trochę je pomiętosiłem, cały czas unikałem wzroku siostry. Nie chciałem się patrzyć jej w oczy, było mi jakoś głupio. Położyłem się na niej i cycuszki rozgniotły się na mojej klacie. Twarz Gaby znalazła się bardzo blisko mojej, coraz trudniej było mi unikać jej spojrzenia, więc sturlałem się z niej i obróciłem ją na bok, tyłem do mnie. Gdy przed chwilą ocieraliśmy się kroczami, spodnie zsunęły mi się lekko i główka sterczącego kutasa wysunęła się z nich. Teraz przylgnąłem nią do pupy siostry i zacząłem się o nią ocierać. Zgięła lekko nogi, bym mógł lepiej przylgnąć do jej pośladków. Widziałem, że wsuwa sobie rękę do majtek. Zaczęła się onanizować. Jej oddech był coraz szybszy i głośniejszy. Dłońmi pieściłem jej brzuch, cycki, sterczące sutki oraz uda. Podniosłem głowę, by spojrzeć na jej twarz. Miała zamknięte oczy, widać było, że jest jej dobrze, wręcz bardzo dobrze. Tego było za wiele. Ścisnąłem mocno jej boki i wciąż ocierając się pałą o tyłeczek, wytrysnąłem. Sperma zalała rajtuzy oraz dół pleców. Udawała, że tego nie czuje, albo naprawdę nie czuła, bo była tak zajęta swoją łechtaczką. To był najcudowniejszy orgazm, jaki przeżyłem w swoim ...
... dotychczasowym życiu. Gdy wyrzuciłem z siebie całe nasienie, przycisnąłem się jeszcze raz pałą do jej pupy i wydusiłem resztkę spermy. Ona wciąż się onanizowała. Wytarłem dłonią mój „produkt” z jej pleców i rajtuz, ona w tym czasie doszła. Siedząc koło niej patrzyłem z góry na jej twarzyczkę, po której przechodziły skurcze, wyginając usta grymasami zadowolenia. Nim otworzyła oczy wstałem i bez słowa wyszedłem z pokoju.
Przez parę kolejnych dni nie rozmawialiśmy z siostrą o tym co zaszło, udawaliśmy, że do niczego nie doszło. W końcu jednak pożądanie wzięło górę i do podobnego ekscesu doszło ponownie. Tym razem to moja siostrzyczka była prowodyrem zaistniałej sytuacji, choć gdyby ona tego nie zainicjowała, to na pewno zrobiłbym to ja – od rana moje myśli wciąż błądziły wokół niej i miałem na nią straszną chętkę. Przyszła do mojego pokoju pół naga, miała na sobie podobny zestaw bielizny co ostatnim razem – majteczki, rajstopki i stanik. Tyle, że tym razem rajtuzy były cienkie i cielistego koloru, a majtki białe, koronkowe. Była boso. Siedziałem akurat na kanapie, na jej widok od razu podskoczyło mi ciśnienie. Najlepsze, że w pokoju obok siedzieli rodzice i oglądali telewizję, a ona bezceremonialnie usiadła mi na kolanach. Zaczęła na nich podskakiwać, powtarzając „patataj, patataj”. Było to chyba odniesienie do naszej zabawy z dzieciństwa, kiedy czasami siadała mi podobnie na kolanach i podskakiwała, udając, że jedzie na koniu. Tylko, że wtedy nie było w tym żadnego podtekstu, a teraz ...