Dominacja nad jeziorem
Data: 24.02.2024,
Kategorie:
Brunetki,
Fetysz
Wielkie Cycki,
Zabawki
Miejsca Publiczne,
Autor: PatrykP
... Powiedziała i zaczęła mocno okładać mnie po tyłku. Trochę mnie ta "kara" podnieciła.
Kiedy skończyła całą pupę miałem czerwoną.
Odrzuciła patyk i wykręciła mi wolną rękę na plecy.
- Obróć się na plecy i nie szarp się - Rozkazała.
Kiedy zacząłem się obracać złapała mnie za drugą rękę i ją też wsadziła pod plecy. Leżałem z obydwiema dłońmi przyciśniętymi do koca i główką penisa wystającą ze spodenek. Uniosła się lekko, opuściła majtki i kucnęła nad moją twarzą, tyłkiem do mnie.
- Wyliż mi rowek.
Nieśmiało wysunąłem język i zacząłem ostrożnie lizać wokół jej oczka. Pachniała perfumami, a na skórze czułem delikatny smak balsamu. Z początku delikatnie, później coraz śmielej i intensywniej pracowałem językiem. Wreszcie zacząłem napierać i wwiercać się językiem w jej odbyt, na co zareagowała rozkosznym mruknięciem. Zapach i dotyk jej gorącej skóry były niesamowite, poczułem jak znowu mi staje. Napletek zahaczył o gumkę i naga główka wysunęła się na widok. Zauważyła to i uniosła krawędź spodenek, by po chwili puścić je z trzaskiem. Gumka strzeliła mnie prosto w wędzidełko. Syknąłem z bólu a ona zaśmiała się krótko.
- Zasłużyłeś na nagrodę - Przesunęła się w górę mojej głowy. Pośladki wypełniły mi prawie całe pole widzenia, a jej dziurka opierała się na moim nosie. Czekałem skonfundowany.
- Na co czekasz? Liż cipkę - ponagliła mnie lekko.
Wysunąłem na nowo język i zacząłem badać jej ciało. Miała wygoloną, mięsistą cipkę, z grubymi wargami sromowymi. Lizałem ...
... i miętosiłem wargami brzoskwinkę. Kiedy przeszedłem do wewnętrznych warg, podciągnęła mi podkoszulek i zaczęła drażnić mi sutki.
- Masz duże sutki jak na faceta. - Podszczypywała i wykręcała brodawki. Tym razem to nie była kara, tylko pieszczota.
Odnalazłem językiem jej dużą łechtaczkę i na niej skupiłem swoje wysiłki. Kręciłem wokół niej kółka, trącałem i ściskałem ustami. Kiedy usłyszałem jej przyśpieszony oddech sam też przyspieszyłem. Po kilku chwilach jęknęła przeciągle, zadrżała i zacisnęła nogi na mojej głowie. Po kilku sekundach drżenie ustało i rozluźniła uścisk. Uspokoiła oddech, powoli wstała i założyła majtki.
- Bądź tutaj jutro, o tej samej porze - powiedziała płaskim tonem i ruszyła w stronę plaży.
Podniosłem się, poprawiłem ubranie i wytarłem twarz z jej soków. Spojrzałem jeszcze za nią. Założyła okulary przeciwsłoneczne i piła wodę z butelki.
Zwinąłem koc, zabrałem książkę i ruszyłem do domu.
W pokoju położyłem sobie lód na tyłek i zacząłem zastanawiać się co robić.
Trochę bałem się co zrobi jeśli nie przyjdę. Po części byłem też ciekaw czego będzie chciała. Pomimo że nie doszedłem, bardzo podobało mi się spotkanie z nią. A co jeśli będzie się mną bawiła aż się jej znudzę, a potem i tak doniesie?
Następnego dnia rano ubrałem się tak samo - koszulka, szorty, klapki - wziąłem koc i poszedłem nad jezioro. Byłem wcześniej niż poprzedniego dnia, więc rozłożyłem koc na plaży i czekałem. Upłynęło dużo czasu i zacząłem się zastanawiać czy mnie ...