1. Polskie... i wakacje!!! cz.1


    Data: 03.03.2024, Kategorie: Sex grupowy Autor: lesz36

    ... szparkę ale wiedziałem, że na mojego twardego czeka jeszcze Viki.Ją już jebałem na skraju wersalki, klęczącą na dywanie.Siostry zajęły się sobą, zaczynając od lizania i ssania łechtaczek a kończąc na wsadzaniu wibratorów.Wiktoria jebana od tyłu zajęła się ssaniem mocno nabrzmiałych sutków swojej mamy, którą na dole lizała moja żona.Moje ręce krążyły po ciele Viki, zatrzymując się dłużej na jej pokaźnych cyckach. Czułem, że dochodzę. Zauważając to Viki powiedziała:- mamo karmienie!Wyskoczyłem z jej szparki i wsadziłem kutasa w usta Ter, gdzie wlałem z impetem swoją spermę.Dziewczynki gdzieś wyczytały, że spożywanie jej wpływa korzystnie na przyrost piersi co naszej Ter by się przydało.Osobiście pamiętam, jak w internacie za młodu jebałem nastoletnie uczennice liceum pielęgniarskiego, które nie marnowały żadnej kropli spermy, połykając ją.Wcześniej nie tylko mnie karmiły ananasami, który dawał inny... lepszy jej smak i zapach.To też ostatnie tygodnie w moim menu króluję ananas w każdej postaci.A wyprodukowana sperma przeznaczana jest głównie dla Ter, której od czasu do czasu podkradają trochę dziewczynki.Żona odpuściła sobie, jej pokaźne cyce są często w centrum zainteresowania więc nie potrzebuje już dokarmiania.Spiła znaczne jej ilości szczególnie w Bułgarii i trochę mniej w Czechach.Patrząc na cycki moich córek, które też nie stroniły od tego nektaru. Powiększyły się one znacznie po wspomnianych wakacjach.Ale one są młode i wszystko jeszcze im rośnie.W przypadku Ter ...
    ... bardziej nam zależało, żeby oswoiła się z kutasem w ustach i zlewaną tam spermą, niż powiększeniem jej pieprzyków.Tak pieszczotliwie ostatnio je nazywaliśmy. Czas płynął szybko i ...Do wyjazdu na kolejne wakacje pozostało dwa tygodnie.Dziewczynki kończyły rok szkolny z różnym wynikiem, ale z promocją do kolejnej klasy.W tym roku nie mieliśmy specjalnie upatrzonego miejsca na nie tylko wypoczynek. Postanowiliśmy więc zrobić sobie wakacje objazdowe.Naszym celem były Bieszczady, noclegi załatwione niedaleko niewielkiej miejscowości Rabe koło Biłgoraju w gospodarstwie agroturystycznym.Nasz minivan opel zafira zdołał pomieścić całą naszą zgraje. Był problem z ilością bagażu, ale po selekcji dziewczyny zrezygnowały z wielu ciuchów i drzwi się domknęły. Jednogłośnie stwierdziły, że najlepszym ich strojem jest brak stroju.Na miejsce dojechaliśmy wieczorem, cały letni domek mieliśmy dla siebie.Trzy małe pokoiki, duży salon, spora kuchnia i ładna łazienka były do naszej dyspozycji.Dom gospodarzy oddalony był około sto metrów od nas.W okolicy oprócz kamieniołomów i leśniczówki nie było nic ciekawego do zwiedzania, ale jako miejsce wypadowe super.No i ta cisza, spokój, godny polecenia oczywiście po naszym wyjeździe, bo trochę zamieszania i hałasu tam narobiliśmy.Pierwszym naszym celem był zalew nad Soliną.Po śniadaniu i kolejce do łazienki ruszyliśmy w drogę.Okolice i ta dzika przyroda... super sprawa, ale sam zalew z tylko dziką plażą pozostawiał wiele do życzenia.Po zalewie pływały łajby ...
«1...345...»