Szantaż, czy jednak sama tego chciałam? Część V
Data: 05.03.2024,
Kategorie:
Fetysz
Masturbacja
Podglądanie
Autor: TanielN
... godziny 15. Hotel
Po przyjeździe nastąpiło rozlokowanie wszystkich uczestników. Podzieleni zostaliśmy na dwa apartamenty rozlokowane tuż przy stoku. Tak jak chciałam, dostałam pokój jedno osobowy z widokiem na trasę narciarska (musiałam za taki dopłacić). Czasem dobrze jest pobyć samemu a i można sobie wtedy pozwolić na więcej. W trakcie prysznica ktoś zapukał do moich drzwi. Krzyknęłam, że jestem pod prysznicem, ale pukanie nie ustawało. Owinęłam się kusym ręcznikiem i poszłam otworzyć. Był to Dawid z całkiem sporym pakunkiem.
- Można? Mam tutaj ubrania dla Ciebie. – powiedział uśmiechnięty chłopak o delikatnej twarzy.
- Nie wiem czy zauważyłeś, ale właśnie brałam prysznic, nie możemy z tym zaczekać? – Odpowiedziałam mu zdawkowo. Widziałam jednak jak podniecony jest by dać mi to co przyniósł.
- Oj weź, potem dokończysz. - Odparł i po prostu wszedł do pokoju.
Nie chciałam się z nim kłócić więc zamknęłam drzwi i stanęłam na przeciwko niego. Widziałam, jak lustruje mnie wzrokiem. Śnieżnobiały ręcznik, którym się owinęłam zdecydowanie nie był ręcznikiem kąpielowym. Gdybym usiadła na przeciwko niego moja cipka nie miała szans zostać ukryta, a moje duże cycki dość zachęcająco wystawały znad górnej krawędzi. Choć nie miałam wątpliwości, że zobaczy mnie nago w najbliższym czasie to nie byłam przekonana czy to już ten moment. Czułam ogromne zdenerwowanie tym, że przestane być anonimową ekshibicjonistką. Część z nich już miała moje fb, następni na pewno mnie na nim ...
... znajdą, nie wiadomo co będą chcieli zrobić z materiałami które uzbierają przez ten wyjazd. Nadal studiuje, mam normalnych znajomych, czy jestem gotowa by wszyscy mieli mnie za dziwkę? By na mojej tablicy zamiast zdjęć zwierząt i gór błyszczał mój tyłek? Wtedy właśnie przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Czy nie lepiej, jeśli sama bym zaczęła wrzucać takie materiały? Wszak można na tym nieźle zarobić. Z tych rozważań wyrwał mnie głos Dawida
- Zgodnie z umową mam dla Ciebie ubrania. Mam nadzieje, że Ci się spodobają. - Uśmiechnął się przy tym ale wyglądał dość obleśnie.
- Super, cieszę się, że pamiętałeś o tym, inaczej nie miałabym w czym chodzić. Odpowiedziałam mu.
- Wydaje mi się, że różnica była by niewielka. - odparł dumnie i otworzył pakunek.
W środku znajdowały się mniejsze zawiniątka opisane kolejnymi numerkami. Cieszyło mnie, że przemyślał sobie to dobrze mimo braku czasu.
- Mam zaczekać z otworzeniem czy mogę teraz? - Zapytałam
- Chciałbym żebyś zaczekała. Otwórz je dopiero jak będziesz miała się ubrać. W każdym pakunku jest wszystko co danego dnia masz mieć na sobie. Absolutnie nic więcej, nic mniej. Trochę mnie to kosztowało… – rzucił trochę od niechcenia na końcu.
- Domyślam się, ale to był Twój wybór. Nic na siłę nie musiałeś. Pomyśl, ile dobrego sprawią pieniądze które wpłaciłeś. A no i jakie piękne wspomnienia będziesz miał z tego wyjazdu. – Mówiąc ostatnie zdanie wyprostowałam się w fotelu. Zrobiłam to tak umiejętnie by wypięte cycki rozsadziły ...