Ach te przymierzalnie
Data: 29.10.2019,
Autor: zlosnica79
Wybrałam się na zakupy. Miałam chandrę i stwierdziłam, że trzeba kupić sobie coś ładnego, seksownego. Może jakaś bielizna, sukienka... jeszcze nie byłam zdecydowana. Spacerowałam po największej galerii w naszym mieście. Byłam sama, nie spieszyło mi się. Wchodziłam do każdego sklepiku, który mnie zainteresował. Oglądałam, przymierzałam, lecz nic ciekawego nie przykuło mojej uwagi. Stwierdziłam że idę na lody, a później może coś wybiorę. Tego mi było właśnie trzeba... deser lodowy z bita śmietaną, owocami i polewą czekoladową... pycha. Gdy tak siedziałam i delektowałam się lodami, zauważyłam w drugim końcu sali jego. Patrzył się wprost na mnie. Gdy się na niego spojrzałam, uśmiechnął się. Odwzajemniłam uśmiech. Był bardzo przystojny, miał ciemne włosy, niebieskie oczy i wysportowane ciało. Nie jednej pewnie wpadł w oko. Powoli smakowałam deser, co chwilę zerkając na niego. On też patrzył na mnie, przeszywał wzrokiem. Dobrze, że ładnie się ubrałam na te zakupy. Krótka spódniczka na pewno robi swoje. Widać dokładnie moje nogi i do połowy odkryte uda. Na górę zarzuciłam obcisłą koszulkę z większym dekoltem, co delikatnie odsłaniało część moich piersi. Miał na co popatrzeć. Mój obserwator dawno skończył już swój deser, lecz nie ruszał się z miejsca. Hmmm.... czego on może chcieć. Mógłby przyjść się przywitać, zagadać, a on tylko się patrzył. Na szczęście kończyłam już swoje lody, wstałam i poszłam dalej w poszukiwaniu czegoś dla siebie. Poprawiłam spódniczkę i ruszyłam dalej. ...
... Kątem oka zauważyłam, że mój nieznajomy też się ruszył i idzie za mną. Troszkę mnie to przeraziło, ale też i podnieciło. Na razie nie zamierzałam reagować. Byłam w dużej galerii, więc czułam się bezpiecznie. Weszłam do jednego sklepiku z odzieżą. Spodobała mi się bluzeczka. Wzięłam ją i poszłam do przymierzalni. Zaczęłam ściągać swoją, gdy zwróciłam uwagę na niego. Stał i przypatrywał mi się, gdyż nie zasłoniłam do końca kotary. Nie wiedział, że go widzę. Nie zasłaniałam się dalej, chciałam żeby patrzył i podziwiał. Powoli rozebrałam się, przejrzałam w lustrze i zaczęłam przymierzać nową bluzkę. Pasowała idealnie. Podobała mi się, więc stwierdziłam, że ją kupię. Te zakupy coraz bardziej zaczęły mi się podobać. Zapłaciłam i ruszyłam do kolejnego sklepiku. Sytuacja z podglądaniem powtórzyła się jeszcze kilka razy. Byłam tym naprawdę pobudzona i podniecona. Sama też prowokowałam go by mnie obserwował i miał ku temu sposobność. Powoli zbliżał się koniec moich szaleństw. Jeszcze jeden sklepik z odzieżą i bielizną. Były tam cudne komplety - stanik z majtkami. Bardzo spodobał mi się jeden czarny z czerwonymi wstawkami. Gdy okazało się, że jest mój rozmiar, od razu poszłam go mierzyć. Nigdzie nie widziałam jednak mojego nieznajomego. Troszkę mnie rozczarował, że nagle się poddał i odszedł. No, ale w końcu nie znaliśmy się, a ja i tak już zbierałam się do domu. Poszłam przymierzać ostatnią rzecz, którą sobie upatrzyłam. Bardzo obszerne przymierzalnie, jak na taki sklepik, ale przynajmniej ...