Ach te przymierzalnie
Data: 29.10.2019,
Autor: zlosnica79
... usta. Czułam jak zaczyna pulsować mi w ustach. Wiedziałam, że za chwilę w nich eksploduje. Jego oddech był coraz szybszy i głośniejszy, a ja zwinnie się zajmowałam jego kutasem. Językiem wirowałam dookoła niego, lizałam po całej długości, by znów wsunąć go sobie w usta i mocno ssać. Jego członek nabrzmiał i poczułam eksplozję. Przełknęłam jego zawartość, liżąc dalej i ssąc. Gdy wysunął się z moich ust nadal stał.
- Teraz ja ciebie zadowolę – powiedział i obrócił mnie tyłem do siebie.
Wypiął mój tyłek w swoim kierunku. Ja oparłam się o ścianę rękami i wyczekiwałam na niego w swojej cipce. Rozchylił mi nogi i mocnym pchnięciem wszedł we mnie. Jęknęłam, po czym zaczęłam doznawać uczucia rozkoszy. Posuwał mnie tak mocno i sprawnie. Nasze ciała obijały się o siebie, dając specyficzny oddźwięk. Nie przejmowałam się już tym, że ktoś może to słyszeć i odpowiednio interpretować. Chciałam by mnie posuwał, rżną, mocno. On nie przestawał, a ja rozpływałam się w napływającym mnie doznaniu. Wiedziałam, że za chwilę dojdę i doznam spełnienia. Czułam jak napływa, jak rozlewa się po całym moim ciele. ...
... Już, już prawie.
- Achhhhhh, taakkkk, posuwaj mnie, mocno – wykrzyczałam, nie zważając na nic.
- Tak moja dzika kocico, zerżnę cię.
Gdy moje emocja powoli opadały, on nie przestawał, wiedziałam, że chce dojść jeszcze raz... we mnie. Obrócił mnie przodem do siebie, podniósł w górę za pośladki, docisnął plecami do ściany i wbił się, po same jaja. Pieprzył nieprzytomnie, mocno i gwałtowanie. Ja tylko podskakiwałam na jego rękach, moje cycki falowały, a on wbijał się głęboko. Czułam jak zaciskam się na jego kutasie, jak on pęcznieje, by za chwilę zalać moje wnętrze. Zastygliśmy w bezruchu, patrzeliśmy na siebie i dziko uśmiechaliśmy. Czułam się spełniona. Nasze ciała powoli uspokajały się, a oddechy wracały do normy. To co się wydarzyło było niesamowite. Pierwszy raz przeżyłam coś tak erotycznego i niespodziewanego. Mój nieznajomy ubrał się, gdy ja jeszcze stałam naga. Pocałował mnie namiętnie, masując rękami moje ciało, po czym powiedział:
- Dziękuję ci za to przeżycie kocico, jeszcze cię kiedyś dopadnę.
Uśmiechną się i wyszedł, a ja będę czekała z niecierpliwością na kolejny raz.