1. Na plazy


    Data: 17.03.2024, Kategorie: Zdrada Autor: monia_be_be

    Od kilku lat jeździmy na plaże naturystów. Zwykle w połowie czerwca lub pod koniec sierpnia. Różne, ale zawsze nad Bałtykiem. Nie lubimy, kiedy opalenizna kończy się na granicy z ubraniem. Nauczyło nas to swobodnego podejścia do nagości, ale też dało mi pewność siebie. Cóż, nie ukrywam, że kiedyś wstydziłam się swojego ciała. Człowiek zawsze ma jakieś niedoskonałości, których się wstydzi. Dosyć długo trwało, zanim nabyłam pewności. Głównie dzięki mojemu mężowi. Krystian umie pokazać, że go podniecam i często mi mówi, że jestem piękna. Nawet, jeśli wiem, że trochę naciąga rzeczywistość, to już się tym nie przejmuję. Po prostu jego zdanie liczy się dla mnie najbardziej.Kiedy dzieci dorosły i przestały z nami jeździć, zaczęliśmy rozglądać się za urozmaiceniem pobytu na urlopie. Seks był super, ale chcieliśmy poznawać coś nowego. Wtedy Krystian przyznał, że podnieca go patrzenie jak patrzą na mnie inni faceci, jak ich podrywam. I że wyobraża sobie, że mogłaby pieprzyć się z którymś z nich. Na jednym z wyjazdów zaczęliśmy się rozglądać, a on mówił mi, który z singli na mnie patrzy, zwracał mi uwagę, który ma ciekawego kutasa. Jak dotąd patrzyłam raczej na umięśnione ramiona, silne i zgrabne nogi, mięśnie brzucha lub tyłki, a nie na kutasy. Sugestie męża zrobiły szybko swoje. Zaczęłam patrzeć, przyglądać się i hmmm…. podniecać.Pewnego dnia wybraliśmy się na plażę, ale musieliśmy wrócić do kawiarenki, żeby „złapać” sieć i połączyć się z biurem. Poprosiliśmy o popilnowanie ...
    ... parawanu i koca faceta, który rozłożył się z ręcznikiem obok nas. Niebyt wysoki, starszy od nas i sam na plaży. W kawiarence Krystian spytał, czy zauważyłam jakiego grubego kutasa ma ten facet. Zastanawiał się, jak może wyglądać we wzwodzie. Ponieważ graliśmy wtedy w „pana i uległą”, mój mąż dał mi zadanie. Miałam flirtować z tym facetem i spojrzeć otwarcie na jego fiuta. O, jejku!Wróciliśmy na plażę po godzinie z piwem, kupionym w ramach podziękowania. Piliśmy je i rozmawialiśmy. Facet przedstawił się jako Kazimierz – „Kazio”. Jakieś 50 km od miejsca naszego pobytu miał własne mieszkanie, w którym aktualnie przebywał sam. Na stałe mieszkał daleko i tam w danej chwili była jego żona, opiekująca się wnukami. Czułam na sobie rozbawione spojrzenie Krystiana. To była tylko zabawa, ale chciałam ją podjąć. Zaczęłam lekko flirtować z Kaziem. Żartowaliśmy, poszliśmy do wody, spacerowaliśmy, a potem położyliśmy się na kocu za parawanem. Leżałam na brzuchu, z głową opartą na rękach. Krystian zaczął mnie smarować olejkiem, ale „niechcący” zabrudził dłonie piaskiem i poszedł je opłukać. Odchodząc powiedział do Kazia, żeby dokończył mi rozsmarowywać olejek. Aż zaparło mi dech. Oddawał mnie temu facetowi?Czułam obce dłonie sunące po moich plecach, po ramionach, po bokach, a potem … na pośladkach. Kiedy objął jedno udo, westchnęłam. Przejechał oburącz po mojej nodze od kolana w górę, aż jego palce musnęły wygoloną cipkę. Potem objął drugą nogę, ale tym razem, czując dłonie sunące w górę, lekko ...
«1234...»