-
Uważaj, o co prosisz (I)
Data: 30.10.2019, Kategorie: BDSM Autor: Wizje realne
... nie, po czym potarł palcem odbyt. Nie chciałam go "tam". Byłam zbyt zaciśnięta w obecnej chwili, żeby przyjąć w siebie jego dużego kutasa. Nie dbał o to. Miałam wrażenie, że samą główką rozrywa mnie od środka. Krzyknęłam głośniej, a on podsunął mi poduszkę i przycisnął do niej moją twarz. Teraz wszystkie dźwięki, które z siebie wydawałam, tonęły w miękkiej tkaninie. Pchnął, wchodząc głębiej. Dłoń przytrzymał na szyi, podduszając mnie. Drugą co jakiś czas dawał klapsy na bolący już tyłek. Odpływałam i wcale nie chodziło tu o przyjemność. Czułam, że tracę oddech i nie byłam w stanie mu tego zakomunikować. Nagle mnie uwolnił, ciągnąc za włosy do góry. Raptownie nabrałam powietrza. Przyspieszył ruchy bioder, ciężko dysząc tuż przy moim karku. Pocałował delikatnie, z czułością, której dziś jeszcze nie doświadczyłam, by po chwili mocno ugryźć. Napięcie w podbrzuszu przerodziło się w zalewającą od środka rozkosz. Zrozumiałam, że przyjemność bierze się z nas obojga. Czułam jego pulsowanie wewnątrz mnie, gdy osiągnął orgazm. Zostawił mój obolały tyłek w spokoju i poszedł do łazienki. Sapnęłam z wysiłku, ocierając nadgarstkami o szorstką skórę paska, który nadal je krępował. Ból i przyjemność spowiły mnie. Nie dbając o to, w jakim stanie się znajduję, ułożyłam się na sofie i zasnęłam. Sponiewierana i zmęczona. Z cieniem satysfakcji na ustach.