Tylko na kawę
Data: 26.03.2024,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Oral
Wytryski
Autor: Sylwunia
... dyskretnie naprowadzało rozmowę tak, żeby zdarzyło się to co się zdarzyło. A zdarzyło się tak:
-Tak że jak widzisz – powiedziałem w pewnym momencie – mój kręgosłup, całkiem słusznie, mógłby mnie zaskarżyć do trybunału międzynarodowego. Żeby nie pognał tam od razu muszę sobie załatwić masaże albo coś w tym guście.
-Oooj, mi też by się przydało, ale tak bardziej relaksacyjnie – powiedziała Alicja – Olejki i te sprawy. Jakoś nikogo nie mogę namówić, żeby mi choć trochę rozmasował barki.
-Ja tam ci mogę rozmasować – powiedziałem czując, że tętnice szyjne zaraz wyskoczą mi za podbródek – Ale skutków nie gwarantuję.
-Aj tam – stwierdziła – Zepsuć chyba nic się nie da. Tylko, cholera, jak to zrobić?
Chwilę się zastanawiałem. Instynkt podpowiadał mi, że to jeszcze nie ten moment, kiedy mogę jej zaproponować położenie się na łóżku. Wreszcie powiedziałem:
-Chodź tu, siądź na dywanie, to będzie mi w miarę wygodnie. Tylko jak mówię, spec ze mnie żaden.
-Oj tam, oj tam – powiedziała siadając ochoczo.
Gdy tylko usiadła zapuściłem żurawia w dekolt. Krąglutkie piersiątka wyjrzały do mnie jak dwa różowiutkie grejpfruciki. Miałem szczerą nadzieję, że nie padnę zaraz na zawał albo inny wylew. Skupiłem się jednak i zacząłem masować. Widziałem, że się trochę krzywi, ale barki zawsze bolą przy intensywniejszym rozmasowywaniu. Zacząłem niebezpieczną grę. Łapałem jej barki tak, żeby serdeczny palec przyciskał paski stanika do ciała, przez co za każdym ruchem dłoni ...
... biustonosz i cycusie podnosiły się nieco. Oj, było co podnosić… Potem, nieco bezczelniej zbliżyłem się do jej ucha, tak żeby oddech połaskotał ją nieco.
-I jak tam? – zapytałem.
-Fantastycznie – odpowiedziała prawie wzdychając, ale twarz pozostała niewzruszona.
Masowałem dalej, ale za każdym razem schodziłem nieco niżej ku przodowi. Wreszcie przerzuciłem ręce z barków na piersi. Masowałem je może ze dwie sekundy, kiedy powiedziała surowym głosem:
-Cycki mam zrelaksowane.
Cofnąłem ręce od razu i wróciłem do masowania barków chcąc zyskać na czasie. Ale ta franca zaczęła się bawić dekoltem. Odsłaniać po trochu biuściku. Wreszcie dotarło do mnie, że nie powiedziałaby „cycki” gdyby chciała żebym przestał. „O ty cholero! – pomyślałem – to tak ze mną pogrywasz?”. Zbliżyłem się więc do jej szyjki i zacząłem oddychać tak żeby mój oddech ją muskał, a po chwili szepnąłem:
-Najmocniej przepraszam szanowną panią.
-Nie wygaduj głupot – powiedziała – zrelaksowane są, ale niedopieszczone. Musisz coś z tym zrobić!
Powolutku, nie spiesząc się przesunąłem dłonie znowu na cycusie, z tym że, teraz po kilku kółeczkach dookoła miejsca gdzie powinny być sutki włożyłem dłonie na krzyż pod stanik. Wyczułem dwie cudne półkule z grubiutkimi brodawkami.
-Gdzie skurczybyku – powiedziała, ale nie cofnąłem rąk – stanik mi rozciągniesz. Najpierw trzeba go zdjąć.
-Powoli – nie dałem jej przejąć inicjatywy – najpierw bluzeczka. Ooooo, tak, bardzo ładnie – mówiłem ściągając ciuszek – Teraz ...