1. Ciocia Elzbieta


    Data: 04.04.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Jon Doe

    ... wykorzystując fakt, iż nie miała mnie na widoku. Elżbieta również nie zdążyła się jeszcze przebrać, mając na sobie rzeczy do spania, białą koszulkę, fioletowe spodnie z luźnego, dresowego materiału a na stopach japonki. Zapytawszy, gdzie są inni, dowiedziałem się, iż wujek z moimi rodzicami pojechali do urzędu załatwić pewne sprawy, a kuzyni poza najmłodszym, czteroletnim rozpierzchli się po znajomych.Odmruczałem w zrozumieniu jeszcze zachrypniętym głosem. Gdy całkowicie dotarł do mnie pogląd sytuacji wstałem z miejsca po czym pewnym krokiem podszedłem do cioci. Położyłem dłonie na jej biodrach i przylgnąłem do niej swoim ciałem, wciskając swoje krocze do jej całkiem niemałej pupy. Zacząłem ocierać się o nią pobudzony, momentalnie dostając erekcji. Jako, że byłem od niej spory wyższy patrzyłem z góry na jej zaskoczoną i przestraszoną minę. Usłyszałem jakieś słowa, lecz nic sobie z tego nie zrobiłem. Złapałem za jej piersi, które ścisnąłem pod koszulką, jednocześnie zaczynając ocierać się o nią ocierać.Jednym ruchem zsunąłem niżej jej spodnie i majtki a następnie objąłem ją w okolicach podbrzusza. Zmusiłem ją, by wypięła się nieco w moją stronę i stanęła w rozkroku, podczas gdy drugą ręką rozmasowywałem swojego sztywnego, naprężonego penisa, wyjmując go wcześniej spod swoich spodenek. Po krótkiej chwili ugiąłem nieco nogi w kolanach, by wyrównać różnicę wzrostu i nakierowałem go na krocze czterdziestoparoletniej kobiety i powoli wsuwałem go do środka. Poderwałem biodra do ...
    ... góry, słysząc cichy jęk, który wydała ciocia. Odchyliłem swoją sylwetkę nieco do tyłu, wypinając się tym samym do przodu i chwytając ją ponownie za biodra zacząłem ją posuwać, wedle własnego upodobania. Wykonywałem kolejne serie pchnięć, co raz wypuszczając głośno powietrze. Słuchałem jęków i przeróżnych odgłosów cioci, jakie wydawała w tym momencie. Wypuściła z rąk nożyk i warzywo, które dotąd nadal kroiła. Ja tymczasem wbijałem się coraz mocniej i coraz szybciej. Przytrzymując się jej ciała, które obijało się o moje z charakterystycznym odgłosem pędziłem ku wielkiemu spełnieniu i pożądanej uldze. Elżbieta co chwila wstrzymywała powietrze, by potem niemal wyrzucić z siebie nadmiar powietrza.Zwolniłem na moment po czym wyszedłem z niej na chwilę, dając nam odsapnąć. Widziałem jak wciąż pochylona łapie się za krawędź blatu. Patrzyłem na jej krągłe pośladki i raz jeszcze niczym zwabiony samiec zacząłem wciskać penisa w jej wnętrze. Tym razem wyprostowałem sylwetkę, bardziej napierając na ciocię. Dłonie zacisnąłem mocno na jej barkach i pieprzyłem ją dalej, według własnego widzimisię. Przytrzymywałem ją mocno, kiedy wspinała się na palcachCzułem, że dłużej nie wytrzymam. Na mojej twarzy pojawił się duży grymas, gdy mocne skurcze opanowały moje podbrzusze. Parę raz wbiłem jeszcze gwałtownie i szybko swojego penisa, aż gardłowym zająknięciem, bez zająknięcia wypiąłem biodra i zacząłem dochodzić, tryskając w niej swoją spermą. Co chwila dociskałem się do jej tyłka niesiony pragnieniem ...