1. Oduzenie


    Data: 24.04.2024, Kategorie: Bi Autor: Karl Cr

    ... włosy, piękny uśmiech, oczy patrzące na mnie z zaciekawieniem, jakby czekały na coś, co się za chwilę zdarzy, zielony strój. Jej wesoła, podekscytowana buzia nagle zaczęła się głośno śmiać i czerwienić. Czyżby dlatego, że patrzę jej prosto w oczy? Zasłaniając usta dłońmi krzyknęła "O Boże! Ja cie...". Zaczęła chichotać i popiskiwać. Powiedziała po cichu "ale ogóras, ja nie mogę", Bartek odpowiedział półgłosem - "raczej bakłażan". Potem odwróciła głowę i przerwałem z nią kontakt wzrokowy.Patrzę też na Tomka. Wspaniały kumpel, którego zawsze rozumiem. Skanduje, ale nieśmiało. Gdy inni przestają skandować i zaczynają klaskać, Tomek stara się nagle unikać mojego spojrzenia, patrząc w dół. Wygląda na zmieszanego i zażenowanego. Do nikogo się nie odzywa. Nie komentuje, nie jest zachwycony. Sprawia wrażenie, jakby coś mu się nie podobało. Wyraźnie nie ma entuzjazmu. Całkiem fajny, uroczy chłopak. Zawsze dobrze się przy nim czuję. Dobrze, że tu jest.W tym samym czasie Bartek był z kolei bardzo mocno rozentuzjazmowany. Mocno się śmiał i śmieszkował z nieśmiałą Karoliną i Michałem coś o jakimś bakłażanie, dziwnie na mnie patrząc. Nie wiem, co to znaczy. Może coś omawiał. To nie było zbyt przyjemne zachowanie. Zawiodłem się na nim, bo wygląda na fajniejszego niż jest.Spoglądałem na Kornela z nieśmiałością, bo przyznam, że jak na mężczyznę, jest całkiem niezły. On również patrzy na mnie. Przez chwilę spotkały się nasze spojrzenia, ale wtedy nagle poczerwieniał na twarzy, zaczął klaskać ...
    ... (wraz z innymi) i wprost szczerzył się ze śmiechu, aż się speszyłem. Zaskoczyło mnie to zachowanie, więc odwróciłem wzrok na kolejną osobę.Michał skandował z entuzjazmem, ale gdy wszyscy zaczęli klaskać, zrobił zniesmaczoną minę i wyszedł, jakby nie wierzył w to, co się stało.Klaudia skanduje najgłośniej. Nie wiem, czego chce, ale jej entuzjazm jest podniecający. Tyle w niej energii i dziewczęcości. W jej oczach można się zatracić. Niżej jest jeszcze lepiej. Patrzę na nią bezwiednie z "bananem" na twarzy, wyobrażając sobie, że to właśnie mnie tak pragnie. Oddałbym się bez wahania. Spoglądanie na nią, to czysta rozkosz i mógłbym to robić przez cały dzień. Nagle, gdy wszyscy ucichli, rozkosznie pisnęła, aż moje ciało przeszył dreszcz podniecenia i otworzyłem usta we wzdechu. Krzyknęła "bakłażan!". Jej oczy stały się wielkie i wpatrzone chyba we mnie, choć nie patrzyła mi w oczy. Zakryła usta dłońmi i zaczęła lekko podskakiwać w zachwycie i podnieceniu. Kształtne bułeczki podskakiwały wraz z uroczym ruchem jej ciała. Na jej twarzy i dekolcie pojawił się rumieniec. Podobało mi się na to patrzeć. Uśmiechała się do mnie, więc odpowiedziałem tym samym, czując jakby komunię dusz, jakbyśmy się wzajemnie podrywali. Zapragnąłem jej i bez wahania rzuciłbym się na nią gdybym mógł. Klaskała głośno z charakterystycznym dla niej podniecającym temperamentem. Gdybym tylko wiedział, o co chodzi...Marta też skanduje, patrząc na mnie z poruszeniem. Piękna buźka, policzki, nosek, uszy, czarne oczy ...