ONE czesc 7
Data: 03.05.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Jan Sadurek
... odtrącił rękę dziewczyny buszującą w jego kroczu.- No coś ty! Nie chcesz? - zdziwiona odsunęła się od mężczyzny- Chcę, ale mówiłem, że dzisiaj będzie inaczej! Połóż się, proszę.Zsunął ręcznik z jej szczupłego, młodego ciała, popatrzył chwilkę na zgrabną kobietkę, podobała się Janowi jej dziewczęca świeżość. Popchnął ją lekko na pościel.- Podnieś ręce nad głowę – nakazał.Posłusznie złapała się poręczy łóżka. Przywiązał dłonie apaszkami. Jedną chustą zawiązał oczy.- Co ty robisz? Nie mogę ruszać rękami! Co...- Rozchyl nogi! - przerwał Jagodzie.Znowu była posłuszna. Klęczał przy łóżku, delikatnie łaskotał ją od stóp w górę piórem koguta. Łydki, wewnętrzna strona ud, cipka, brzuch. Wyprężyła się cała, westchnęła.- Co mi robisz?- Ciiiiii….Całował ją całą, muskał językiem zaróżowione płatki pipki, lizał jej usta. Próbowała oddawać pocałunki, ale nie pozwalał. Nabrzmiałym penisem klepał ją po policzkach, wsuwał go leciutko to w rozchylone usta, to w różową, oczekującą, o dziwo wilgotniejcą szparkę, znowu łaskotał piórem. Nalał troszeczkę martini w zagłębienie pępka, wylizał wszystko, łącznie z kilkoma kropelkami spływającymi w dół. Drażnił ją, łaskotał i podniecał długi czas. Dziewczyna początkowo reagowała dość gwałtownie na coś absolutnie nieznanego, ale po pewnym czasie jej odruchy były zupełnie inne. Przyspieszony oddech, ciche pojękiwania i westchnienia rozkoszy przekonywały Jana, że obrał dobrą drogę do sukcesu, którym miał być dla Jagody chyba pierwszy w życiu, prawdziwy ...
... orgazm… W pewnej chwili poczuł na języku, który zagłębił w świeżo ogoloną cipkę, smak czegoś nowego, czegoś, czego nie widział a przede wszystkim nie czuł u niej nigdy. Z rozpalonej norki wypływały strumyczki śluzu i „soków”. Jan podniósł głowę, popatrzył na uśmiechniętą, ładną buzię, z zawiązanymi ciągle oczami. Oddychała bardzo szybko, rozchylonymi ustami łapała powietrze. Przesunął się bliżej Jagody, podniósł wysoko do góry zgrabne, szczupłe nogi i pomalutku wszedł w nią na całą długość kutasa. Westchnęła głośno, nakrył jej usta dłonią. Jagoda wysunęła język, którym pieściła palce mężczyzny. Lekko cofnął dłoń, chwyciła duży palec ustami i zaczęła ssać, jęcząc cichutko. Nie przestawał ruchać coraz bardziej mokrej pipki, robił to jednak nieśpiesznie, bardzo wolno, delikatnie, po chwili przerwał, wyszedł z niej.- Nie przestawaj, to jest fantastyczne – wyszeptała błagalnie.Wcisnął kutasa w jej usta, zanim jeszcze skończyła mówić. Wepchnął go prawie do końca, ale szybko wycofał, widząc, że dziewczyna zaczyna się krztusić i dławić. Znowu lizał całą, pieścił, znowu wszedł w coraz bardziej mokrą cipkę. W pewnym momencie osiągnął to, do czego dążył cały wieczór. Ciało Jagody wyprężyło się w łuk, opadła na łóżko, znowu się wyprężyła i z gardła wydarł się krzyk przechodzący w dziki wrzask. Na szczęście jak zawsze poduszka była pod ręką… Jan był absolutnie zaskoczony jej reakcją. Ciałem dziewczyny miotały drgawki, konwulsje, wrzeszczała, charczała i wyła w poduszkę. Z cipki wytryskiwały ...