W niedalekiej przyszłości
Data: 07.05.2024,
Kategorie:
seksualne science-fiction,
Sex grupowy kobiecy,
podniecenie,
orgazm,
filmy erotyczne,
Autor: XeeleeFirst
... na łechtaczkę, wargi, wejście do pochwy.
– To prawda, mam ją… to naprawdę czyni cuda.
– Dawaj to, zrobimy ci orgazm – stwierdziła Selene.
– Jest tu w szufladzie stolika. To ma długi przewód. Trzeba podłączyć do kontaktu – odparła Kore.
– Mam to! Kładź się na wznak! Pod głowę włożę ci poduszkę. Rozluźnij się całkowicie. Bądź spokojna. Nie wstydź się. Uda rozchyl szeroko. Zrobimy ci ten zabieg.
Kore posłuchała nas. Ułożyła się wygodnie. Widok jej pussy był piękny i ekscytujący. Urządzenie miało jedynie taką wadę, iż wydawało dość głośny, drgający dźwięk.
Selene zbliżyła głowice wpierw do łechtaczki. Utrzymywała przyrząd długo w tym ułożeniu.
Nasza ukochana przyjaciółka, jej ciało zaczęło reagować żywiołowo po kilkunastu minutach. Zobaczyłyśmy narastające drżenia mięśni ud i coraz więcej soku spływającego z cipki dziewczyny na posłanie.
Ponownie Kore była w ekstazie. Odchyliła głowę i jęczała głośno. Trzeba przyznać, że dziewczyna ta ma zmysłowy tembr głosu. Jej westchnięcia doprowadzały nas także na skraj kulminacji. Nie wiadomo, kto wynosił z tego seansu więcej... ona odbierając bodźce dotykowe, czy my patrząc na to.
Zapytałam goszczącą nas przyjaciółkę:
– Chciałabyś, aby wszedł w ciebie teraz jakiś mężczyzna?
– Jasne! Chciałabym… nawet dwóch! – odparła Kore.
Po następnych dwudziestu minutach Kore już niemal krzyczała. Słyszeliśmy, cytując ją: „Fuck… fuck… my Gosh, I am coming… I am comming…” .
To, że słowa te Kore wypowiadała akurat w ...
... języku angielskim, nie dziwiło nas. Co prawda wszystkie trzy pochodzimy z dalekiego kraju, ale przecież tutaj rozmawiamy w niderlandzkim. Intensywny seks kojarzy się jednak z dominującą, erotyczną produkcją filmową.
W przerwach pomiędzy krzykami twarz dziewczyny tężała, a jej gałki oczne zwracały się ku górze. Dostrzegałam, iż jej ciało jest coraz bardziej spocone.
Selene, celowo głośno komentowała to, co oglądałyśmy.
– Kore zachwycasz nas, bo widzimy, że jest ci dobrze.
– Chcę teraz ponownie to, co wcześniej… Wejdź we mnie palcami… postaraj się…
Za chwilę zobaczyłyśmy coś niezwykłego. Kore w trakcie orgazmu to właśnie takie coś!
Dziewczyna luźno rozłożyła ręce i nogi, oddychała głęboko, wzdychała. Początkowo wyglądała więc jak sylwetka z ryciny Loonarda o człowieku Wirtuwiańskim. Odchyliła potem głowę, otwarła szeroko usta, chwilami prężyła się jak kot… krzyczała. Drżały jej mięśnie ud, ramion, była spocona, a wypowiadane słowa były niecenzuralne. Gdy powoli się już uspokajała, stwierdziła:
– Zrobię wam to samo. Chcę widzieć, jak to przeżywacie.
Ponieważ dostrzegłyśmy iż Kore jest wniebowzięta i już nasycona więc położyłyśmy się obok niej. Nasze ręce wędrowały po ciałach każdej z nas. Całowałyśmy się w usta.
Niewątpliwie, każda z nas była przepełniona wdzięcznością. Jedno było pewne, że dzisiejsza wizyta u Kore otwarła przed nami dalsze możliwości. Zapewne możemy się zapraszać ponownie. Kore na pewno nie odmówi także spotkania sam na sam z Selene, ...