-
Zdrada do której sam doprowadziłem
Data: 08.05.2024, Kategorie: Tabu, Autor: brent9999
Z moją żoną Asią poznaliśmy się 6 lat temu. Od początku zaiskrzyło między nami. Szybko zostaliśmy para. Później ślub i od 3 lat jesteśmy małżeństwem. Od razu dodam że Asia ma 29 lat jest elegancka brunetką średniego wzrostu i o zgrabnym ciele. Biust miseczka C ale co najbardziej mi się w niej podoba to wspaniały duży jędrny tyłeczek.Widzę z jakim pożądaniem patrzą na nią moi koledzy. Pracuje w księgowości dużej firmy. Często opowiada mi jak to jakiś kolega z pracy próbuje ją bajerować. Oczywiście bezskutecznie. Byłem o nia bardzo zazdrosny od samego początku. W zasadzie większość kłótni tyczyło się mojej nieuzasadnionej zazdrości. Była jednak bardzo powściągliwa w sprawach łóżkowych. Bylem jej pierwszym partnerem seksualnym co w wieku 26 lat jest raczej rzadkością. Jednak tak została wychowana- pochodzi z bardzo wręcz ortodoksyjnie katolickiej rodziny. Ja to uszanowałem w końcu bardzo ją kocham. Seks był jednak bardzo nudny. Ona czerpała pełnymi garściami z tego co ja dawałem jednak sama niewiele dawała od siebie. Niestety przez to zdarzyło mi się parę razy skoczyć w bok. Jednak nigdy bym nie przypuszczał to ja w końcu skończę jako rogacz. Moje zainteresowanie tą tematyką zaczęło się już jakiś czas temu. Raz oglądać popularna stronę z filmami pornograficznymi w proponowanych wyskoczyło mi film o nazwie cuckold wodę. Zaciekawiony odpaliłem i się zaczęło. Zobaczyłem dojrzała kobietę-żonę zabawiającą się z młodym umięśnionym chłopakiem na oczach zadowolonego męża. ...
... Odleciałem. Tak naprawdę uświadomiłem sobie że ta moja zazdrość to tak naprawdę była chęć wepchnięcia żony w ramiona innego. Od tej pory zacząłem interesować się ta tematyką. Czytałem fora, portale randkowe gdzie ludzie szukali partnerów do spełnienia tej fantazji oraz oglądałem coraz to bardziej wyszukane filmy o tej tematyce. Marzyłem tylko żeby zobaczyć swoją żonę w takiej sytuacji. Tylko jak to zrobić. Ona przecież taka pruderyjna, grzeczna... Parę razy próbowałem zagadywać w żartach o tematykę swingers, cuckold to jednak zawsze urywała temat. Raz nawet zapytałem czy kiedyś zdecydowała by się na coś takiego jednak stwierdziła że nigdy i dla niej jest to niedopuszczalna zdrada. Czułem że sytuacją jest beznadziejna jednak zatracałem się w tym dalej. Zacząłem pisać z różnymi facetami na popularnym portalu. Chciałem mieć namiastkę tego czego pragnę. Większość z nim to byli napaleńcy z przyrodzeniem na zdjęciu profilowym który pisali jak to by nie "wyruchali we wszystkie dziury moją żonę a na końcu zalali by jej pizdę" oraz tacy którzy chcieliby zdjęcia najlepiej z widoczną twarzą, cyckami i cala resztą. Oczywiście zapewniając że są one u nich bezpieczne... Powoli traciłem już nadzieję. Jednak jednego dnia na mój kolejny żaląco- pytający o radę post odpowiedział pewien człowiek - Robert. Był starszy parę lat od nas – miał 35 lat. Był inny niż wszyscy. Biła od niego duża mądrość i doświadczenie życiowe. Miał już za sobą taka relację. Widać było że wiedział jak rozmawiać z kobietami. ...