1. Zdrada do której sam doprowadziłem


    Data: 08.05.2024, Kategorie: Tabu, Autor: brent9999

    ... Jak już wspomniałem był on duży i bardzo podniecający. Zaczął lizać jej obie dziurki. Nie widziałem jeszcze jej w takim stanie. Trwało to chyba z 10 minut. Wtedy on stwierdził, że jest ona już dostarczenie podniecona i mokra na przyjęcie jego kutasa.. Ja już siedziałem rozebrany na fotelu obok z nabrzmiałym kutasem w ręce. Założył gumkę i wszedł w jej cipkę od tyłu. Zaczął delikatnie by zaraz przyśpieszyć. Ona się tylko na mnie popatrzyła. Widziałem w jej oczach jak jej dobrze. Widziałem również złość i niechęć do mnie. Robił to bardzo intensywnie. Robert tylko pytał jej czy mąż Cię tak dobrze pieprzy a ona tylko dawała radę niewyraźnie potwierdzać podczas jęczenia. Wtedy postanowili zmienić pozycję. On się położył ona usiadła na nim. Zaczęli pozycję na jeźdźca – moją ulubioną. Mówiłem mu o tym – on to wykorzystał. Zaczęła podskakiwać na jego dużym kutasie w bardzo szybkim tempie. On palcami d**giej ręki stymulował jej d**ga dziurki. Jęczała bardzo głosno, on dyszał równie mocno i głośno. Widać że się dobrze bawili. Jej pośladki tak pięknie podskakiwały. Zaczęli się bardzo namiętnie całować. Nie powiem poczułem uderzenie ...
    ... zazdrości. Wtedy ona doszła. Takiej jej jeszcze nigdy nie widziałem. Jej orgazm był bardzo intensywny. To chyba go bardzo podnieciło ponieważ szybko z niej wyszedł. Nastawił kutasa nad jej twarz i wytrysnął. Kazał jej wszystko wyczyścić a ona posłusznie to wykonała. W tym czasie również ja doszedłem. Nie powiem tak cudownego orgazmu nigdy nie miałem. Zajęty sobą nie zauważyłem jak oni po tym wszystkim się namiętnie całują i przytulają. Postanowiłem to zakończyć stwierdzając, że to był wspaniały wieczór i na pewno kiedyś to trzeba powtórzyć jednak jest już późno i pora zakończyć zabawę. Wtedy stało się coś nieoczekiwanego. Robert z pogardą popatrzył na mnie i powiedział, że kim ja jestem żeby im mówić co mają robić i mam isć spać na kanapę. Teraz on zajmuje moje miejsce w naszym łóżku. Ona tylko mu przytaknęła. Powiedziała: kochanie przecież tego pragnąłeś. Poczułem się dziwnie: upokorzenie mieszało się z podnieceniem. Posłusznie jednak wykonałem to polecenie. Kazali zamknąć za sobą drzwi. To byłą długa bezsenna noc – pełna jej jęków i jego pogardliwego śmiechu dochodzącego z sypialni. Była też początkiem relacji która trwa do dzisiaj. 
«123»