Sucze zapędy
Data: 09.05.2024,
Autor: star
... drgnięcie mojego ciała i cichy jęk jaki wyszedł z mojego gardła. Schyliłeś się i polizałeś zapewne lekko zaczerwienione miejsce zostawiając ślad śliny na nim co przy kolejnym twoich ruchu pejczem zaowocowało głośniejszym westchnieniem. Czułam jak wypływają ze mnie soki, utożsamiające się z zadawaną mi przyjemnością. Po kilku następnych czułam już pieczenie i ból, co zobaczyłeś na mojej twarzy i zaprzestałeś dalszych uderzeń. Rozwiązałeś moje nogi i podniosłeś mnie z krzesła. Moje ręce wygięte mocno do tyłu poczuły ulgę przez naturalne ułożenie ich na moich plecach. Podsunąłeś mnie do lustra, opierając mnie o nie piersiami. Moje sutki jeszcze mocniej stwardniały, a w piersiach w których czułam pieczenie, od smagnięć pejczem, poczułam przyjemne zimno.
- Pragniesz bym wszedł głęboko, prawda? Bym wypełnił cię po same brzegi unosząc twoją duszę w rozkoszy? – Zapytałeś znając odpowiedź wiec tylko kiwnęłam delikatnie głową.
Złapałeś moje włosy i powoli całowałeś moją szyję oraz szczękę, powodując ciarki przebiegające ...
... przez moje ciało. Poczułam jak twój penis powoli wchodzi we mnie, rozpychając ścianki mojej kobiecości. Z początku twoje ruchy był powolne i płytkie, by później gwałtownie we mnie wtargnąć, wyrzucając z moich płuc głośny jęk. Trzymałeś nadal moje włosy dokładając do nich wiązanie na moich nadgarstkach, wyginając mnie tym w łuk. Drugą dłonią uderzałeś moje spragnione dotyku pośladki. Moje piersi odbijały się od lustra, sprawiając mi tym niesamowitą przyjemność. Z moich ust wychodziły brzmienia w takt twoich intensywnych ruchów. Poczułam jak przeszywa mnie dreszcz uniesienia, jednocześnie zabierając mi możliwość normalnego oddychania. Moje ciało drżało, a ty chroniłeś je przed upadkiem jeszcze szybciej się ode mnie odbijając. Twoje soki wypełniły moją pochwę.. Podniosłeś moje drżące nadal w orgazmie ciało i ułożyłeś na łóżku, rozwiązując wiązania na moich dłoniach i ściągając osłonę z moich oczu.
- Jesteś cudownie piękna, moja suko. – Powiedziałeś z pewnością wlewając alkohol do kieliszka, patrząc z podziwem na moje ciało.