Niegrzeczna mężatka 2
Data: 04.11.2019,
Autor: zlosnica79
Minął rok od podjęcia decyzji na zmianę mojego życia. Kolejne urodziny. Inne niż poprzednie. Te zamierzam obchodzić o dziwo sama. Mam ochotę na kąpiel z płatkami kwiatów, w pachnącym olejku, świece, wino i przyciemnione światło. Mąż w delegacji a z klientami się na dzisiejszy dzień nie umawiałam. Od roku zdradzam męża, spotykam się z wieloma mężczyznami, którzy zaspokajają mnie w najróżniejszy sposób. Z jednymi jest mi po prostu bosko, spełniają moje fantazje, marzenia i pragnienia. W zamian ja spełniam ich. Mam już swoich stałych klientów, z którymi jesteśmy w bardzo dobrych kontaktach. Umawiamy się w różnych miejscach – hotelach, plenerze, w miejscach publicznych... w zależności od pragnień. Seks jest po prostu fantastyczny – dziki, nieokiełznany, niczym nie zakłócany. Nie mam żadnych oporów, otworzyłam się na wiele i w tym czasie doznałam o wiele więcej przyjemności i wrażeń niż przez całe moje życie. Nie żałuję, że zdecydowałam się na taki krok. Wiele kobiet na pewno by mnie za to potępiło. Ja jednak jestem zadowolona i w końcu spełniona.
Mąż do tej pory nie wie o moim drugim "ja”. Jest szczęśliwy w swoim zamkniętym świecie i wyobrażeniu o mnie. Wierzy, że nadal chodzę do pracy, że zarabiam jak każda inna normalna kobieta. Ja natomiast w ciągu dnia dbam o swoje ciało i wygląd, by podobać się moim klientom. Robię to także dla siebie, dla własnej satysfakcji, by czuć się piękną i pożądaną. Widzę jak na ulicy oglądają się za mną mężczyźni. Często i inne kobiety patrzą na ...
... mnie z podziwem, zazdrością i pożądaniem. Jest to bardzo przyjemne uczucie. Nie wiedziałam, że tyle się zmieni po mojej zeszłorocznej decyzji. Cieszę się, że ją podjęłam i nie zamierzam z tego rezygnować. Będę ciągnęła to tak długo, jak będzie to możliwe. O małżeństwie na razie nie myślę, nie zastanawiam się nad przyszłością i reakcją męża. Wtedy będę się tym martwić i działać w tej kwestii. Na razie jest, jak jest i mam nadzieję, że tak pozostanie. Wielu mężczyzn zna mnie i mojego męża. Jakie było ich zaskoczenia, jak spotykali mnie w pokoju hotelowym. Na początku byli trochę skrępowani, nie wiedzieli co zrobić. Jednak po krótkiej rozmowie i lampce wina zaczynali się otwierać i rozluźniać. Wiedziałam, że zostanę anonimowa, mieli za dużo do stracenia – żona, dzieci, rodzina. W końcu znałam niejedną z ich żon.
Wracając do moich urodzin... Dzień zaczął się jak większość innych. Rano pożegnałam męża przed wyjazdem. Jechał na 3 dni w delegację. Nawet mi to odpowiadało.... cisza, spokój i kilka dni dla siebie. Oczywiście rano poszedł jeszcze do kwiaciarni, kupił mi bukiet róż i złożył życzenia. Kochany jest, nie wiem czy mogłabym mieć lepszego męża. Jednak i tak moje pragnienia wzięły górę, dlatego robię, to co robię. Może kiedyś mi to wybaczy, a może po prostu się nie dowie. Gdy wyjechał, ogarnęłam troszkę mieszkanie i wyszłam na zakupy. Kupiłam sobie seksowna bieliznę, koszulkę nocną ze szlafroczkiem, pończochy i wysokie buty, by pasowały do całości. Po drodze weszłam też do ...